Wiadomości
Udostępnij:
Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. zostanie wydany Polsce
-
07.11.2024 10:22
-
Aktualizacja: 14:20 07.11.2024
Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Łukasza Ż. stronie polskiej w ramach procedury ENA. Prawdopodobny sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej zostanie przetransportowany do Warszawy w przyszłym tygodniu.
Łukasz Ż. – prawdopodobny sprawca tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej – zostanie przekazany stronie polskiej w ramach procedury ENA. Mężczyzna obecnie przebywa w Niemczech.
– Zostanie przetransportowany do Warszawy w przyszłym tygodniu – poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba.
Zgoda sądu niemieckiego na wydanie Łukasza Ż. stronie polskiej w ramach procedury ENA. Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej zostanie przetransportowany do Warszawy w przyszłym tygodniu. pic.twitter.com/R3m0OS73ap
— Prokuratura Okręgowa w Warszawie (@Prok_Okreg_Wawa) November 7, 2024
Rzecznik przekazał, że pod koniec przyszłego tygodnia planowane są czynności z podejrzanym Łukaszem Ż. Dodał, że w Niemczech nie były z nim prowadzone żadne czynności.
– Wystąpiliśmy do strony niemieckiej, na podstawie europejskiego nakazu dochodzeniowego, o przesłanie dokumentacji lekarskiej. Nie została jeszcze przekazana – powiedział Skiba. Jego zdaniem zostanie ona przekazana wraz z samym podejrzanym i będzie mogła być wykorzystana w ramach postępowania, po uprzednim przetłumaczeniu.
Przekazał też, że trwają już ustalenia wydziału współpracy międzynarodowej policji w sprawie przetransportowania podejrzanego. – Ma być doprowadzony do prokuratury celem przeprowadzenia z nim czynności – dodał.
Podkreślił, że pozostałe osoby tymczasowo aresztowane, pozostają w areszcie. Zaznaczył, że były składane zażalenia na areszty, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie nie przychylił się do nich.
– Zarzuty, które są stawiane innym osobom, dotyczą pomocy w ucieczce z miejsca zdarzenia i finalnie z Polski oraz nieudzielenia pomocy osobom pokrzywdzonym – wyjaśnił prok. Skiba.
Pytany o stan zdrowia najciężej poszkodowanej – pasażerki arteona, którym jechał Łukasz Ż. – przekazał, że kilka dni temu została przesłuchana w obecności biegłego psychologa.
Polska Agencja Prasowa ustaliła, że do końca tego tygodnia do prokuratury trafi opinia z zakresu rekonstrukcji wypadków.
Tragiczny wypadek na Łazienkowskiej
Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej na wysokości Torwaru w kierunku Pragi. Volkswagen, za którego kierownicą siedział najprawdopodobniej Łukasz Ż., najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne.
Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta. Do szpitala trafiły trzy osoby z niego: kierująca 37-letnia kobieta i dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala przewieziono także kobietę, która jechała volkswagenem.
Jadący tym samochodem trzej mężczyźni byli pijani. 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, 27-latek i 28-latek po ponad promilu. Czwarty mężczyzna, który miał kierować samochodem, uciekł z miejsca zdarzenia – to właśnie Łukasz Ż., którego zatrzymano w Lubece w Niemczech.
Łukasz Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkukrotnie za jazdę bez uprawnień, za oszustwa i posiadanie narkotyków. W ubiegłym roku został orzeczony w stosunku do niego zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.
Czytaj też: Najpierw sekcja, później ewentualne zarzuty. Śledztwo po śmierci kobiety na przejściu dla pieszych
Źródło:
Autor:
RDC /PA
Kategorie: