Schrony w Warszawie. Ekspert: metro nie jest budowlą ochronną

  • 28.03.2025 06:23

  • Aktualizacja: 08:44 28.03.2025

Warszawskie metro nie jest budowlą ochronną - mówił w Polskim Radiu RDC Aleksander Fiedorek. Popularyzator wiedzy z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej w audycji „Popołudnie RDC” wskazał też, że nie ma szans na to, żeby zmieściło się tam 300 tys. ludzi, jak zapowiadał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Warszawa, tak jak każdy inny samorząd, musi przede wszystkim zmienić podejście mentalne co do bezpieczeństwa - tłumaczył Fiedorek.

Popularyzator wiedzy z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej odniósł się na naszej antenie do słów prezydenta Warszawy. Rafał Trzaskowski powiedział, że warszawskie metro pomieści w razie zagrożenia 300 tys. osób.

Jak zaznaczył Aleksander Fiedorek, nie ma jednak na to szans. Dodał też, że warszawskie metro zgodnie z raportem NIK nie jest budowlą ochronną.

- Co najmniej od 1998 roku władze Warszawy wiedzą, co trzeba na pierwszej linii metra wykonać i ile to mniej więcej będzie kosztowało, żeby przywrócić tą funkcjonalność schronu. I wydaje się, tak logicznie myśląc, że powinno to być wykonane - mówił w audycji „Popołudnie RDC”.

Fiedorek tłumaczył, że Warszawa, tak jak każdy inny samorząd, musi przede wszystkim zmienić podejście mentalne co do bezpieczeństwa.

- Dopiero jak my zmienimy w sobie tę mentalność i uzyskamy świadomość tego zagrożenia, będziemy w stanie budować struktury, będziemy w stanie tworzyć budowle ochronne, przygotowywać zapasy i tak dalej, i tak dalej - wskazał.

Do 1 kwietnia właściciele i zarządcy obiektów budowlanych, w których znajduje się schron lub miejsce ukrycia, muszą zgłosić to do urzędów gmin.

Czytaj też: Nowe budynki bez schronów. „Takie miejsca były projektowane w przeszłości”

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL