Wygląda okropnie. Powinna być już parę lat temu zrobiona — tak o ulicy Floriańskiej w Siedlcach mówią mieszkańcy. Inwestycji nie ma w przyszłorocznych planach, bo miasto cały czeka na odpowiedź wojewody w sprawie dofinansowania. — Już wielu prezydentów połamało sobie na niej zęby. Zobaczymy, jak będzie. To jest pierwsze nasze podejście — powiedział wiceprezydent Siedlec Maciej Nowak.
Mieszkańcy Siedlec chcą generalnego remontu ulicy Floriańskiej w samym centrum miasta. To jedna z najbardziej zniszczonych siedleckich uliczek.
— Ciężko jest chodzić, szczególnie osobom niepełnosprawnym — usłyszała reporterka Polskiego Radia RDC od siedlczan.
Wiceprezydent Siedlec Maciej Nowak tłumaczył w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że inwestycji nie ma w przyszłorocznych planach, bo miasto cały czeka na odpowiedź wojewody w sprawie dofinansowania.
— Już wielu prezydentów połamało sobie na niej zęby. Zobaczymy, jak będzie. To jest pierwsze nasze podejście. Wniosek został złożony do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. W zeszłym tygodniu byłem na spotkaniu z panem wojewodą, który powiedział nam, że na rozstrzygnięcie trzeba poczekać jeszcze około dwa tygodnie — powiedział Nowak.
Bez dużego zastrzyku pieniędzy zewnętrznych nie ma szans na kompleksowy remont Floriańskiej. Inwestycja jest szacowana na ponad 26 milionów złotych.
Przebudowa byłaby na całej jej długości – objęłaby poza wymianą nawierzchni budowę oświetlenia, chodników, ścieżki rowerowej, odwodnienia.
Czytaj też: Pendolino nie będzie zatrzymywać się w Ciechanowie. Mieszkańcy: bardzo niedobre wieści
Źródło:
Autor:
Beata Głozak/DJ
Kategorie:
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
