Policjanci pracują nad sprawą i zbierają materiał dowodowy — mówi o postępowaniu w sprawie umycia konia w myjni samochodowej Monika Winnik z Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim. Sprawcy odpowiedzą za zniszczenie mienia i znęcanie się nad zwierzętami. Funkcjonariusze ustalili osoby, które przyjechały konną bryczką na myjnię.
Policjanci z Makowa Mazowieckiego prowadzą postępowanie w sprawie sprawców, którzy mieli umyć konia w myjni samochodowej. Podczas zdarzenia zwierzę uszkodziło elementy myjni.
Monika Winnik z Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim powiedziała, że sprawcy odpowiedzą za zniszczenie mienia i znęcanie się nad zwierzętami.
— Policjanci pracują nad sprawą i zbierają materiał dowodowy. Wykonali czynności m.in. z lekarzem weterynarii. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli nagranie monitoringu, po przeanalizowaniu którego ustalili woźnicę, który przyjechał konną bryczką na myjnię. Powiatowy lekarz weterynarii przebadał konia. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia zwierzę nie odniosło obrażeń — poinformowała Winnik.
Sprawcy zdarzenia zostali ustaleni. Winnik przekazała, że jak dotąd, nie zostali przesłuchani ani zatrzymani.
Czytaj też: Policja poszukuje 46-letniego mieszkańca Ciechanowa. Jest podejrzewany o zabójstwo
Źródło:
Autor:
RDC /DJ
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
