Stołeczna policja zatrzymała 27-latka, który na początku października w ciągu kilku minut miał podpalić pięć samochodów na Saskiej Kępie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. W jego schwytaniu pomógł monitoring miejski.
W kilka minut w ogniu stanęło pięć samochodów osobowych. Do tego zdarzenia doszło na początku października na Saskiej Kępie. Sprawą od razu zajęli się policjanci.
Zapisy kamer w różnych częściach miasta umożliwiły identyfikację sprawcy. Zatrzymany został 27-latek.
- Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy stał się podstawą do przedstawienia mężczyźnie zarzutów chuligańskiego uszkodzenia pięciu aut, gdzie łączna wartość strat wyniosła prawie 150 tys. zł - mówi Joanna Węgrzyniak z Komendy Policji dla Pragi Południe.
Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Czytaj też: Areszt dla kierowcy, który potrącił rowerzystę i odjechał
Źródło:
Autor:
Miłosz Kuter/PL
Kategorie:
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
