Na ulicach Jana Kazimierza i Ordona trwają remonty, które utrudniają codzienne poruszanie się autem i komunikacją miejską. My sprawdzamy sytuację w tym miejscu w popołudniowym szczycie.

Po godz. 17:00 skrzyżowanie ulic Ordona z Jana Kazimierza to miejsce, gdzie trzeba pokusić się o wyjątkową cierpliwość ze strony kierowców. Najgorsza sytuacja jest na sąsiednich arteriach – na ulicy Kasprzaka i alei Prymasa Tysiąclecia. To zaś wpływa jak domino na osiedlowe uliczki.

Skumulowany ruch samochodowy z tych ulic blokuje już częściowo ulice Sowińskiego, Hubalczyków czy Goleszowską. Nie pomagają w tej sytuacji remonty.

Mieszkańcy ulicy Jana Kazimierza przyznają, że w godzinach szczytu korki dają mocno w kość.

Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ prace potrwają tu jeszcze do końca stycznia. O tym, co się zmieni w tym miejscu, mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.

– Jana Kazimierza przechodzi kompleksową przemianę. Na całej długości wykonawca przebudowuje jezdnie, chodniki i zjazdy na posesję. Będzie tam droga rowerowa oraz sporo infrastruktury poprawiającej bezpieczeństwo przy przejściach – informuje.

W najbliższych tygodniach mają odetchnąć z ulgą mieszkańcy ulicy Ordona, ponieważ jak deklarują drogowcy, prace mają zakończyć się jeszcze we wrześniu.

– W ciągu najbliższych kilku tygodni Zakład Remontów i Konserwacji Dróg powinien zakończyć prace drogowe. Wtedy będzie można przeprowadzić prace zieleniarskie, czyli na przygotowanych wcześniej terenach zasadzić około 40 nowych drzew i krzewy – podaje Dybalski.

Mieszkańcy pobliskich bloków cierpieli przez długi czas z powodu hałasu generowanego przez ciężarówki. Teraz to się zmieni. Zabytkową kostkę zastąpił asfalt, a teren wokół samej ulicy będzie bardziej zielony i przyjazny pieszym i rowerzystom.

Odolany to miejsce, gdzie dominuje zabudowa mieszkalna. Według szacunków mieszka tu nawet 20 tys. osób.

Czytaj też: Teraz buspas, ale niebawem duże zmiany na Ochocie. Tramwaje Warszawskie: znacząco utrudnimy ruch