Kierowcy o zmianach w rejonie wiaduktu kolejowego: Nie ma tragedii

  • 23.04.2024 15:41

  • Aktualizacja: 15:49 23.04.2024

„Nie ma tragedii” – tak kierowcy w Radomiu komentują zmianę organizacji ruchu w al. Grzecznarowskiego w rejonie wiaduktu. Od wtorku jest tam zamknięty odcinek północnej jezdni w stronę centrum w związku z rozpoczęciem generalnego przeglądy przeprawy po tym, jak w Wielki Piątek tynk z wiaduktu spadł na przejeżdżający samochód, a jego kierowca trafił do szpitala.

Rozpoczął się przegląd wiaduktu w al. Grzecznarowskiego w Radomiu, co wiąże się z nową organizacją ruchu w tym rejonie. Jak jednak powiedzieli nam kierowcy, ruch „idzie w miarę sprawnie”.

Zamknięty został również ciąg pieszo-rowerowy po stronie północnej alei.

Dostępny dla pieszych i rowerzystów jest chodnik po stronie południowej. Ekspertyzę tynku prowadzić będą fachowcy z PKP i MZDiK. Nie wiadomo, jak długo potrwają prace.

Niebezpieczny wiadukt w Radomiu

W sprawie incydentu, do którego doszło w Wielki Piątek, postępowanie wszczęła policja. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, na lewym pasie ruchu w kierunku centrum doszło do wypadku drogowego spowodowanego przez oderwanie się ze stropu warstwy tynku, który spadł na przejeżdżający pojazd marki Skoda. Kierujący nim 30-latek został ranny i trafił do szpitala.

Tunel przy Grzecznarowskiego w Radomiu ma złą sławę u kierowców. – On nigdy nie był bezpieczny – usłyszał nasz reporter.

Wiadukt nad Grzecznarowskiego jest obiektem kolejowym. Zgodnie z umową z PKP jest utrzymywany przez MZDiK, który zleca regularne przeglądy. Ostatni przegląd, który nie wykazał nieprawidłowości, miał miejsce jesienią ubiegłego roku.

Czytaj też: Niebezpieczne odpady znikają z działki przy szkole w Radomiu. Likwidacja składowiska do połowy czerwca

Źródło:

RDC

Autor:

Wojciech Kowalczewski/PA