Wiadomości
Udostępnij:
Dziś spotkanie rolników z ministrem rolnictwa. Są zaplanowane kolejne protesty
-
15.01.2025 08:01
-
Aktualizacja: 08:01 15.01.2025
Minister rolnictwa Czesław Siekierski spotka się dziś z przedstawicielami protestujących rolników. Rolnicy chcą informacji w sprawach, które koordynują zarówno władze w Warszawie, jak i w Brukseli. Do kolejnej serii manifestacji ma dojść dziś i jutro.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski spotka się w Warszawie z przedstawicielami związków rolniczych organizujących lokalne protesty. Do kolejnej serii manifestacji ma dojść dziś i jutro. Rolnicy chcą informacji w sprawach, które koordynują zarówno władze w Warszawie, jak i w Brukseli. Minister Siekierski zapowiedział, że na spotkaniu stawią się przedstawiciele najbardziej aktywnych organizacji rolniczych.
- Piętnastego spotykamy się w takim ujęciu podobnym jak wiosną było spotkanie w Centrum Dialogu, gdzie byli przedstawiciele protestujących rolników, tych różnych grup oddolnych protestów. Stąd podnosimy także sprawy na tych spotkaniach Merkosuru, czy Ukrainy, czy Zielonego Ładu. My teraz, jak Państwo wiecie, jesteśmy w takim procesie rozmów, dialogu - powiedział.
Zima jest okresem nawrotu manifestacji rolniczych w Europie, między innymi w Niemczech, Francji czy Holandii.
„5 x stop”
Rolnicy sprzeciwiający się „polityce rolno-klimatycznej” UE, m.in. umowie z Mercosur, Zielonemu Ładowi i importowi z Ukrainy 3 stycznia o godz. 20 zakończyli kilkugodzinny protest w Warszawie. Protest zorganizowano w dzień inauguracji polskiej prezydencji w UE.
Piątkowy protest, zorganizowany jest przez Porozumienie Organizacji Rolniczych, odbywał się pod hasłem „5 x stop” — rolnicy manifestowali sprzeciw wobec umowy UE — Mercosur, Zielonego Ładu, importu z Ukrainy, „niszczenia polskich lasów i łowiectwa” oraz „wygaszania polskiej gospodarki”. Przedstawiciele organizacji rolniczych obawiają się, że umowa handlowa UE z Mercosur, czyli krajami Ameryki Południowej, spowoduje zalanie europejskiego rynku tanimi i „być może szkodliwymi” produktami z Brazylii czy Argentyny.
Demonstranci zebrali się o 14:00 przed przedstawicielstwem KE w Warszawie; delegacja protestujących weszła do środka i przekazała przedstawicielom komisji petycję, w której domagali się m.in. zatrzymania Zielonego Ładu i umowy UE — Mercosur. Następnie uczestnicy demonstracji przeszli w pobliże Teatru Wielkiego, gdzie wieczorem odbywała się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Warszawski ratusz podał, że według szacunków w proteście udział wzięło ok. 1,5 tys. osób. Przedstawiciele organizatorów, z którymi rozmawiała PAP, powiedzieli, że dokładniejsze szacunki będą w stanie podać w sobotę.
Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz napisał na platformie X, że „Rząd z rolnikami mówi jednym głosem w sprawie umowy UE-Mercosur. Nasz wspólny sprzeciw jest jednoznaczny. Rozpoczynająca się prezydencja Polski w Radzie UE to okazja do tego, by ten głos wybrzmiał w Brukseli jeszcze silniej. Stoimy i będziemy stać po stronie polskiej wsi i polskich rolników!” — zapewnił.
Rząd z rolnikami mówi jednym głosem w sprawie umowy UE-Mercosur. Nasz wspólny sprzeciw jest jednoznaczny. Rozpoczynająca się prezydencja Polski w Radzie UE to okazja do tego, by ten głos wybrzmiał w Brukseli jeszcze silniej. Stoimy i będziemy stać po stronie polskiej wsi i…
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) January 3, 2025
Z kolei w ocenie wiceministra rolnictwa Stefana Krajewskiego, część postulatów podnoszonych podczas protestu rząd od początku swojej kadencji starał się zrealizować i w dużej mierze udało się to zrobić.
Podczas demonstracji rolnicy nieśli banery z napisami: „Mercosur = upadek polskiego rolnictwa”, „Precz z zielonym ładem zbrodniczym dla Polski układem”, „Dość absurdów unijnej polityki rolno-klimatycznej”, „Zielony nie ład”, „Zielony ład = ekoterroryzm”, „Przepraszamy za utrudnienia mamy zielony ład do obalenia”, „Polexit” oraz „Ustawa łańcuchowa = upadek polskiej hodowli”.
Protest rolników w Warszawie
Przemawiający przed siedzibą KE powtarzali, że umowa z Mercosur nie może być ratyfikowana i twierdzili, że Kraje UE zostaną wkrótce zalane towarami z Ukrainy.
— Nasi dziadowie i ojcowie myśleli, że obalili komunę, ale komuna w Brukseli ma się dobrze i zabiera nam wolność — mówił Marcin Wroński z Samoobrony.
Według niego, ukraińska kukurydza wypiera już polską kukurydzę w Niemczech, a ukraińskie zboże wjeżdża do Polski przez Węgry.
— Fundusze chcą przejmować naszą ziemię albo będziemy gospodarzami albo parobkami — mówił Wroński.
Z kolei występujący w imieniu biorących udział w proteście myśliwych określali Zielony Ład mianem ideologii, która niszczy polską przyrodę. Ludzie z dużych miast chcą nam układać życie, a my tego nie chcemy, sami najlepiej dbamy o dobrostan zwierząt — mówił jeden z przemawiających. Inny reprezentant środowiska myśliwych, Dariusz Woźniak pytał „kto finansuje organizacje pozarządowe, które działają na szkodę rolników, leśników i myśliwych?”. — Będziemy walczyć wszyscy razem ramię w ramię do końca — zapowiedział.
Jedna z członkiń delegacji rolników zaproszonej do przedstawicielstwa KE Urszula Suchocka powiedziała PAP, że „nic z tego spotkania nie wynikło”. — Poprosiliśmy o spotkanie (szefowej KE Ursuli von der Leyen - PAP) bezpośrednio ze społecznością rolniczą, żeby omówić (...) odstąpienie od tych założeń, szkodliwych dla naszego kraju, naszego rolnictwa — dodała.
Protest przebiegał spokojnie. Protestujący, którzy przyszli na ul. Jasną m.in. z flagami i trąbkami, wysłuchali przemówień organizatorów oraz przedstawicieli protestujących organizacji i stowarzyszeń rolniczych. Organizatorzy apelowali o niekorzystanie z pirotechniki w czasie protestu, a także przemarszu przez Warszawę. Na zakończenie zgromadzenia wspólnie odśpiewali polski hymn.
Wcześniej minister rolnictwa Czesław Siekierski przekazał, że oczekuje od protestujących złożenia szczegółowych postulatów. Siekierski, cytowany w komunikacie ministerstwa, przypomniał, że polski rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko zawarciu umowy z Mercosur w kwestiach dotyczących rolnictwa i że stara się zbudować mniejszość blokującą tę umowę, z Francją oraz innymi krajami.
Odnośnie do postulatu wstrzymania importu z Ukrainy Siekierski stwierdził, że „niekontrolowany import towarów i zbóż” został zatrzymany, a sytuacja na granicy jest kontrolowana i monitorowana. Minister zaznaczył, że na wniosek polskiego rządu i przy poparciu protestujących rolników Komisja Europejska i Parlament Europejski zmieniły regulacje Zielonego Ładu, upraszczając i łagodząc „nieracjonalne zapisy”. Podkreślił, że błędna polityka w zakresie leśnictwa poprzedniego rządu, została zastąpiona nie zawsze racjonalnymi rozwiązaniami oraz decyzjami; uważamy za konieczne wprowadzenie zrównoważonej gospodarki łowieckiej, która ograniczy szkody dzikiej zwierzyny w produkcji roślinnej, rybołówstwie i ASF — stwierdził Siekierski, odnosząc się do zarzutu o „niszczeniu polskich lasów i łowiectwa”.
Źródło:
Autor:
RDC /PL