Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu. Za wybory kopertowe grozi mu więzienie

  • 23.01.2025 19:59

  • Aktualizacja: 20:07 23.01.2025

Były premier, poseł Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu - dowiedziało się Polskie Radio. Chodzi o sprawę wyborów kopertowych z 2020 roku. W ocenie zespołu prokuratorów Mateusz Morawiecki jako premier Polski mógł popełnić przestępstwo przekroczenia uprawnień, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Były premier, poseł Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu - dowiedziało się Polskie Radio. Pismo w tej sprawie dotarło do marszałka Sejmu. Po sprawdzeniu pod względem formalnym trafi do komisji regulaminowej. Jej posiedzenie jest zaplanowane na jutro na 11:00.

Jeśli sejmowi prawnicy zdążą z oceną poprawności wniosku byłego premiera, komisja będzie go mogła zaopiniować. Jeżeli nie będzie zastrzeżeń, przekaże swoją opinię marszałkowi Sejmu, a ten prokuraturze, która wniosła o uchylenie immunitetu posła Prawa i Sprawiedliwości. Nie będzie wówczas potrzeby głosowania na sali plenarnej.

Wybory kopertowe

W ocenie zespołu prokuratorów poseł PiS jako premier Polski mógł popełnić przestępstwo przekroczenia uprawnień, co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Wiosną 2020 r. - w trakcie trwającej pandemii COVID-19 - Morawiecki jako szef rządu polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym.

Ustawa ws. głosowania korespondencyjnego weszła w życie 9 maja 2020 roku, natomiast Morawiecki już 16 kwietnia 2020 roku wydał dwie decyzje: Poczcie Polskiej - polecającą podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, zaś Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych - polecającą rozpoczęcie drukowania kart do głosowania i innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym.

Finalnie wybory nie odbyły się 10 maja. Tego dnia Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca, a głosowano w lokalach wyborczych.

We wrześniu 2020 r. WSA w Warszawie orzekł, że decyzja premiera Morawieckiego zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie głosowania korespondencyjnego rażąco naruszyła prawo. Według WSA decyzja Morawieckiego naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy, ustawę o Radzie Ministrów i Kodeks postępowania administracyjnego. WSA stwierdził, że konstytucja ani inne ustawy nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji wyborów powszechnych. Wyrok ten stał się prawomocny pod koniec czerwca 2024 r. po tym, gdy Naczelny Sąd Administracyjny oddalił od niego skargi kasacyjne.

Sam Morawiecki mówił 16 stycznia w TV Republika, że organizowanie wyborów kopertowych odbyło się w zgodzie z konstytucją, on wykonywał przepisy ustawy zasadniczej i jest "przekonany o tym, że prawda się obroni".

Czytaj też: Rząd pilnie zajmie się propozycją ws. 800+ tylko dla pracujących imigrantów. D. Tusk: ja jestem na tak

Źródło:

IAR/PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: