Wiadomości
Udostępnij:
38 lat od pierwszego koncertu Metalliki w Polsce. „Czuć było, że wytyczają w muzyce nową ścieżkę”
-
10.02.2025 12:48
-
Aktualizacja: 20:03 10.02.2025
Dzisiaj mija trzydzieści osiem lat od pierwszego koncertu zespołu Metallica w Polsce. Grupa 10 i 11 lutego 1987 roku zagrała w katowickiej hali Spodek. Jako tłumacz podróżował z nimi wtedy dziennikarz Polskiego Radia RDC Roman Rogowiecki. — Mieli niesamowitą energię, czuć było, że wytyczają w muzyce nową ścieżkę — wspomina Rogowiecki.
Metallica to jeden z najpopularniejszych i najwybitniejszych zespołów heavymetalowych w historii.
W Polsce zespół od 1992 roku sprzedał około 800 tysięcy egzemplarzy płyt. Po raz pierwszy wystąpi 10 i 11 lutego 1987 roku w katowickiej hali Spodek.
Zespół był wtedy w trasie „Damage Inc” i promował płytę „Masters of Puppets”. Metallica była bardzo ciekawa Polski i po prostu chciała tu zagrać, mimo niskiej gaży, jaką wtedy zespołowi zaproponowano. Organizatorem tych koncertów z ramienia agencji artystycznej Pagart był Andrzej Marzec. Supportem na obu katowickich koncertach był rodzimy zespół Kat.
Jak wspomina Roman Rogowiecki, Metallica była wtedy „na dorobku”. O milionach na kontach dopiero śnili.
— No nie byli specjalnie bogaci, bo Lars Ulrich nie miał nawet pałeczek. Gdyby nie chłopaki z Kata, to ten koncert by się właściwie nie odbył. Byli źle ubrani, bo było u nas bardzo zimno, nie wiedzieli co się tutaj dzieje. Lars wprawdzie jest Duńczykiem. No i nagle legendarne dwa koncerty. Rzeczywiście łomotali ostro, sala była pełna, wszyscy szaleli, pokazali, że coś z nich będzie — przypomina Rogowiecki.
Z pierwszego pobytu zespołu w naszym kraju pochodzi również słynne zdjęcie autorstwa Rossa Halfina przy drogowskazie na „gierkówce”, które zostało zrobione w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego.
Jak wiadomo, James Hettfield, lider zespołu, imprezował po koncercie z fanami w pokojach hotelu Warszawa — dzisiejszym Novotelu. Koncerty w 1987 roku odbyły się zaledwie kilka miesięcy po tragicznej śmierci basisty Cliffa Burtona, który zginął w wypadku. Jego miejsce zajął Jason Newsted.
Rogowiecki podkreśla, że czuło się podczas tych koncertów, że przed kwartetem rysuje się świetlana przyszłość.
— Widziałem, że ludziom się to cholernie podoba i że oni grali z takim wielkim sercem. Oni po prostu szaleli na tej scenie i to nie było odgrywanie, udawanie. To był koniec ich trasy, także powinni być już zmęczeni. Oni byli pełni pary, zadowoleni, że ludzie szaleją. Także było widać, że w nich jest straszna energia i że ta muzyka jest trochę inna i że oni wytyczają nowe kierunki, które powinny się przyjąć — wspomina Rogowiecki.
Ostatni raz Metallica wystąpiła w Polsce na Stadionie Narodowym w lipcu 2024 roku, dając trzynasty i czternasty występ w naszym kraju.
Czytaj też: Retro rock zespołu Martini Police. Zapowiadają nową płytę singlem „Błękit”
Źródło:
Autor:
Cyryl Skiba/DJ
Kategorie: