„Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa SBU zatrzymali kolejnego agenta rosyjskiego wywiadu, przygotowującego ataki rakietowe i dronowe na Charków. Przestępcą okazała się pracownica miejscowego przedszkola. W wolnym czasie pomagała raszystom uderzać w bazy Sił Obronnych w stolicy regionu - czytamy w komunikacie na Telegramie.

Kobieta przekazywała okupantom informacje o ukraińskich wojskach i ich uzbrojeniu w Charkowie, a także prowadziła działania rozpoznawcze. Będąc w pobliżu militarnego obiektu, potajemnie obserwowała go w celu ustalenia przybliżonej liczby personelu i sprzętu wojskowego.

„Agentka użyła messengera do przekazania informacji swojemu rosyjskiemu przełożonemu w formie wiadomości tekstowych ze współrzędnymi na mapach Google” - napisała SBU.

Na podstawie tego „raportu” wojska rosyjskie przygotowywały ataki powietrzne na miasto przy użyciu broni rakietowej i dronów kamikadze typu Shahed. W ten sposób okupanci chcieli osłabić obronę Charkowa.

Funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali kobietę w jej miejscu zamieszkania. Podczas przeszukania zarekwirowano jej telefon komórkowy, którego używała do komunikowania się z Rosjanami. Śledczy SBU wręczyli jej zawiadomienie o podejrzeniu zdrady państwa.

Kobieta przebywa obecnie w areszcie, grozi jej dożywocie i konfiskata mienia.

Siły powietrzne strąciły w nocy dwa z trzech dronów wystrzelonych przez Rosję

Ukraińskie siły powietrzne strąciły ostatniej nocy dwa z trzech dronów wystrzelonych na cele w Ukrainie przez wojska rosyjskie - poinformował w poniedziałek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Nie jest jasne czy dron, który nie został unieszkodliwiony trafił w cel.

Agencja Reutera pisze, że noc z niedzieli na poniedziałek była stosunkowo spokojna, biorąc pod uwagę, że przez tydzień siły rosyjskie atakowały na dużą skalę ukraińską infrastrukturę energetyczną.

22 marca siły rosyjskie dokonały największego ataku na infrastrukturę energetyczną Ukrainy od początku trwającej już ponad dwa lata inwazji, powodując duże zniszczenia i masowe wyłączenia prądu. W ubiegłym tygodniu siły rosyjskie kontynuowały ataki na ukraińskie elektrociepłownie i hydroelektrownie.

Od początku roku siły rosyjskie zaatakowały Kijów pięcioma rakietami hipersonicznymi

Od początku roku rosyjska armia zaatakowała Kijów pięcioma rakietami hipersonicznymi Cyrkon - poinformowały w poniedziałek władze ukraińskiej stolicy. W ciągu kwartału wystrzelono też na miasto 11 rakiet typu Kindżał i sześć Iskanderów.

Przez trzy miesiące rosyjska armia łącznie zaatakowała miasto, wykorzystując 180 sztuk broni różnego typu, w tym rakiet i dronów. Według komunikatu kijowskiej administracji siły przeciwnika zastosowały 48 bezzałogowców Shahed.

W czwartek władze stolicy powiadomiły o wprowadzeniu dodatkowych środków bezpieczeństwa w mieście w związku z zamiarami Rosji dotyczącymi zwiększenia liczby ataków rakietowych na cele cywilne na Ukrainie i ryzykiem przenikania do miasta grup dywersyjnych wroga. 

Czytaj też: Atak na obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim. Zginęła jedna osoba