Zabytkowy mur na Mariensztacie zniszczony. Niecały miesiąc temu przeszedł remont

  • 28.01.2025 16:06

  • Aktualizacja: 15:02 29.01.2025

Zabytkowy mur na warszawskim Mariensztacie został zniszczony. Na ścianie pojawiło się wielkie graffiti „witamy w stolicy”. Na początku stycznia informowaliśmy w Polskim Radiu RDC o zakończeniu gruntownego remontu. Stołeczny Konserwator Zabytków zapewnił w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że będzie zawiadamiał prokuraturę. — Mówimy o przestrzeni publicznej i wykonywanie tak gigantycznych bazgrołów na wartościowych obiektach publicznych jest karygodne — powiedział Michał Krasucki.

Dopiero co odnowiony zabytkowy mur na warszawskim Mariensztacie zniszczony. Ściana została pomazana graffiti przez wandalów.

Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki zapowiedział w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że zawiadomi w tej sprawie służby.

 Oceniam to negatywnie z tego powodu, że po prostu mówimy o przestrzeni publicznej i wykonywanie tak gigantycznych bazgrołów na wartościowych obiektach publicznych jest karygodne. My na pewno będziemy jako Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków zgłaszać sprawę do prokuratury — powiedział Krasucki.

Mur trzeba będzie wyczyścić, lecz najpierw organy ścigania muszą wykonać swoje zadania. 

— Na pewno też będziemy uczestniczyć w procesie czyszczenia. Wiem, że Zarząd Terenów Publicznych już jest gotowy w zasadzie do tego, żeby przystąpić do czyszczenia, ale trzeba dać czas organom ścigania — dodał Krasucki. 

Zabytkowy mur pochodzi z XVII wieku. W 2024 roku odbyła się jego renowacja. Trzeba było zabezpieczyć osuwające się cegły. Na ten cel przeznaczono 2 miliony 328 tysięcy złotych brutto.

Mur na Mariensztacie odrestaurowany

Na początku stycznia informowaliśmy w Polskim Radiu RDC o zakończeniu gruntownego remontu XVII-wiecznego muru Pałacu Kazanowskich, a o sypiącej konstrukcji mówiliśmy w marcu ubiegłego roku.

Stołeczny Konserwator Zabytków Michał Krasucki podkreślił, że teraz jest już bezpiecznie. 

— W tej chwili Zarząd Terenów Publicznych dokonał konserwacji. Mnie się wydaje, że estetycznie to wygląda dobrze. Mur się w tej chwili nie powinien w żaden sposób zawalić, nikogo uszkodzić. Oczywiście zakładając, że nie będzie żadnej zewnętrznej interwencji. Ale te prace są objęte też pewną gwarancją, więc nic się nie powinno wydarzyć — powiedział na początku stycznia Krasucki.

Remont przebiegł sprawnie — rozpoczął się we wrześniu, a zakończył przed Nowym Rokiem. Na ten cel przeznaczono 2 miliony 328 tysięcy złotych brutto.

„To duże zagrożenie”

Mieszkańcy Mariensztatu obawiali się o bezpieczeństwo. Zabytkowe ceglane mury Starego Miasta sypały się na głowy przechodniów.

Tak jest prawie od dwóch lat —  mówi nam w marcu biegłego roku pan Andrzej, który na Mariensztacie mieszka od urodzenia. — Jest to duże zagrożenie. To, że tutaj walnęła taka ilość gruzu w ogromnych kawałkach, to rzeczywiście ludzie to odskakiwali. Dobrze, że nikogo nie poraniło. Może być nieszczęście. Dla mnie to jest po prostu skandaliczne —  wyjaśniał.

   
Na murach wisiała także tabliczka ostrzegawcza „Zakaz podchodzenia, spadające cegły”. Mury to pozostałość po siedemnastowiecznym Pałacu Kazanowskim.

Czytaj też: Działka na Brzeskiej za ponad 16 mln zł. Co stanie między dwiema kamienicami?

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/DJ