„Wyparł całkowicie rodzime gatunki”. Czebaczek amurski zniknął ze stawu w Ogrodzie Saskim

  • 03.12.2024 18:28

  • Aktualizacja: 18:29 03.12.2024

Musieliśmy interweniować, bo ten gatunek całkowicie zdominował i zdestabilizował ekosystem stawu — tak o czebaczku amurskim, który zadomowił się Warszawie, mówi Karolina Kwiecień-Łukaszewska z Zarządu Zieleni. Z akwenu w Ogrodzie Saskim ogłowiono blisko 10 tysięcy sztuk ryb. Czebaczki całkowicie wyparły z tego zbiornika rodzime gatunki.

Czebaczek amurski zniknął ze stawu w Ogrodzie Saskim. Jest to gatunek słodkowodnej ryby z rodziny karpiowatych, który nie występuje na co dzień w polskim środowisku wodnym.

W centrum Warszawy było ich około 10 tysięcy. Najprawdopodobniej wpuścił je jeden z mieszkańców.

Karolina Kwiecień-Łukaszewska z Zarządu Zieleni informuje w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że trzeba było interweniować, ponieważ ten gatunek całkowicie zdominował i zdestabilizował ekosystem stawu.

Okazało, że właśnie w tym zbiorniku w Ogrodzie Saskim były wyłącznie gatunki inwazyjne, czyli wyparły już całkowicie z tego zbiornika rodzime gatunki. W tym momencie ten zbiornik jest wypompowany, nie ma w nim wody, to też jest celowe działanie — mówi Kwiecień-Łukaszewska.

Staw zostanie doprowadzony do stanu, w którym możliwe będzie ponowne zarybienie. Zarząd Zieleni chce także na nowo stworzyć tam warunki do życia dla żab i ropuch.

Czebaczki amurskie po odłowieniu zostały przekazane stołecznemu ZOO, staną się pokarmem dla ptaków i innych zwierząt.

Czytaj też: Kiedy na stołeczne tory wyjedzie świąteczne metro? [SPRAWDŹ]

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/DJ