Po losowaniu turniejowej drabinki wiadomo było, że droga Świątek do finału nie będzie łatwa. Już w pierwszej rundzie grała z mistrzynią Australian Open 2020 Amerykanką Sofią Kenin, a w drugiej z jej rodaczką, finalistką z 2022 roku, Danielle Collins. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego przeszkody te, nie bez kłopotów, pokonała, a trzecia runda zapowiadała się na nieco łatwiejszą. Niestety, Iga Świątek sensacyjnie odpadła z Australian Open. Przegrała w setach 1:2 z 19-letnią Lindą Noskovą. 

W „Magazynie Sportowym” ekspert i trener tenisa Maciej Synówka, stwierdził, że trzymanie się na fotelu liderki będzie dla Świątek trudniejsze niż kiedykolwiek było. Zdaniem Synówki, Iga została dobrze rozpracowana przez trenerów Czeszki.

— Tak naprawdę cały świat rozbija Igę na czynniki proste, i szuka sposobu, żeby ją ograć. Teraz Iga się o tym przekonała. W tym momencie utrzymanie się dla niej na fotelu liderki światowego rankingu, wygranie jakiegokolwiek turnieju będzie trudniejsze niż kiedykolwiek było — oznajmił Synówka.

Ogromna presja zwycięstw

Dziennikarka TVP Sport Agata Bachanek uważa, że nad Igą Świątek ciąży ogromna presja zwycięstw.

— Teraz Igę już nie zadowalają wyniki typu półfinał wielkiego szlema, ćwierćfinał czy też finał. Ją tak naprawdę interesuje i satysfakcjonuje tylko i wyłącznie zwycięstwo i bycie numerem jeden. Nie będzie już na pewno tak łatwo, jak było do tej pory — oznajmiła Bachanek.

To drugi najgorszy wynik Polki na Australian Open. W 2019 roku odpadła w 2. rundzie.

Czytaj też: Tomasz Berkieta z najszybszym serwisem tegorocznej edycji AO. „Ma atomowe uderzenie”