Liczba śmiertelnych ofiar ataku w Nowym Orleanie wzrosła do 15. Podczas noworocznej nocy w tłum ludzi w turystycznej dzielnicy francuskiej z impetem wjechał samochód dostawczy. FBI podało, że sprawcą jest obywatel amerykański z Teksasu Samsud-Din Jabbara. W przeszłości służył on w amerykańskiej armii. W prywatnym życiu miał inspirować się terrorystyczną organizacją Państwo islamskie. Przed atakiem, w mediach społecznościowych miał zamieścić film o tym, że jest poddany wpływom Państwa Islamskiego i ma w sobie żądzę zabijania.    

Cztery osoby podkładały bomby?

CNN i inne media doniosły, że mimo wcześniejszych twierdzeń władz, że Jabbar prawdopodobnie miał wspólników, teraz uważają, że prawdopodobnie działał sam. Okazało się bowiem, że zapis z nagrań z monitoringu, który miał przedstawiać osoby podkładające bomby, w rzeczywistości przedstawiał niewinnych przechodniów.

Akt terroryzmu

Prezydent Joe Biden w przemówieniu poinformował, że nakazuje najwyższym funkcjonariuszom organów ścigania kontynuowanie śledztwa.

"Organy ścigania i służby wywiadowcze nadal poszukują wszelkich powiązań, stowarzyszeń lub współspiskowców. W tej chwili nie mamy nic więcej do przekazania. Śledztwo trwa i nikt nie powinien wyciągać pochopnych wniosków" - podkreślał prezydent. Dodał, że w samochodzie sprawcy, który zginął po wymianie ognia z policją, znaleziono flagę Państwa Islamskiego. Auto wcześniej zostało wypożyczone.

FBI prowadzi dochodzenie w sprawie ataku w Nowym Orleanie jako „aktu terroryzmu”.

Czytaj też: FBI o staranowaniu tłumu w Nowym Orleanie: to prawdopodobny akt terroru