Pijana kobieta zaatakowała personel medyczny w gdyńskim szpitalu

  • 03.05.2025 11:52

  • Aktualizacja: 11:52 03.05.2025

Kobieta, która została przywieziona w nocy z piątku na sobotę do gdyńskiego szpitala, zaatakowała ordynatora, lekarza i ratowniczkę medyczną – przekazała rzeczniczka placówki Małgorzata Pisarewicz. Policja ustaliła, że 28-latka była pijana.

W sobotę rano zespół gdyńskiego szpitala w mediach społecznościowych opublikował wpis dotyczący ataku na personel medyczny zatrudniony w placówce:

„Tej nocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni doszło do kolejnej dramatycznej sytuacji. Pobudzona pacjentka zaatakowała trzy osoby, raniąc ludzi, którzy przyszli jej pomóc – lekarkę, lekarza i ratowniczkę medyczną. Ludzi, którzy nie są tam »bo muszą«, ale dlatego, że chcą ratować innych (...)” – napisano.

Rzeczniczka spółki Szpitale Pomorskie Małgorzata Pisarewicz przekazała, że kobieta została przywieziona do szpitala ok. godz. 3 w nocy. „Była pobudzona i zaatakowała fizycznie ordynatora, lekarkę i ratowniczkę medyczną” – przekazała.

Kobieta została obezwładniona przez pracowników i przewieziona na komisariat przez wezwanych na miejsce funkcjonariuszy. Pracownicy szpitala zostali poddani badaniom diagnostycznym. „Obrażenia nie okazały się zagrażające życiu” – podano w mediach społecznościowych.

Agresywna pacjentka na policji

Oficer prasowa gdyńskiej policji kom. Jolanta Grunert przekazała, że zgłoszenie o agresywnej pacjentce na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wpłynęło ok. godz. 2:50.

„Na miejscu policjanci ustalili, że przewieziona na oddział 28-letnia mieszkanka Gdańska naruszyła nietykalność cielesną personelu medycznego. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kobiety, miała ona ponad dwa promile alkoholu w organizmie” – relacjonowała.

Ponadto kobiecie wykonano test na obecność narkotyków – z wynikiem pozytywnym. Pobrano od niej również krew, aby zbadać zawartość substancji psychoaktywnych. „Policjanci zatrzymali kobietę i przewieźli do policyjnej celi” – dodała funkcjonariuszka.

Pisarewicz podała, że zaatakowani pracownicy zapowiadają, że złożą oficjalne zawiadomienie w sprawie naruszenia ich nietykalności.

Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Czytaj też: Pobicie pielęgniarki w szpitalu w Pruszkowie. Dlaczego podejrzany nie trafił do aresztu?

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: