P. Piechna-Więckiewicz w RDC o edukacji zdrowotnej: nie chcemy seksualizować dzieci

  • 03.12.2024 21:24

  • Aktualizacja: 06:34 04.12.2024

Nie chcemy seksualizować dzieci, jest mi przykro to słyszeć — tak wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz skomentowała w Polskim Radiu RDC emocje wokół nowego przedmiotu w szkołach. Edukacja zdrowotna ma obowiązywać od przyszłego roku w ostatnich klasach szkół podstawowych i w szkołach ponadpodstawowych. 

Wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz skomentowała w Polskim Radiu RDC emocje wokół nowego przedmiotu w szkołach. Edukacja zdrowotna to wspólne przedsięwzięcie resortów: edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystki.

Przedmiot wprowadzony ma być do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) i ma być obowiązkowy. Projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania, w którym wprowadzono ten przedmiot, trafił w połowie listopada do konsultacji.

Według państwowej komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15, edukacja dzieci i młodzieży stanowi kluczowy czynnik chroniący przed wykorzystaniem, a jego wprowadzenie jest niezbędne dla tworzenia skuteczniejszego systemu ochrony osób małoletnich.

Środowiska konserwatywne wytykają, że Ministerstwo Edukacji Narodowej chce deprawować dzieci. Wiceminister edukacji zaznaczyła, że przykro jest to słyszeć, ponieważ celem przeciwdziałanie seksualizacji dzieci.

— Z jednej strony mogłabym powiedzieć, że to jest śmieszne, a z drugiej strony tak naprawdę jest mi bardzo przykro. Jestem mamą dwóch córek, moją młodszą córkę obejmie ten przedmiot, czyli edukacja zdrowotna. Będziemy przeciwdziałać seksualizacji dzieci, między innymi dzięki temu przedmiotowi, bo ta część dotycząca zdrowia seksualnego to jest też część, która mówi o złym dotyku, jak go unikać — podkreślała Piechna-Więckiewicz.

Posłanka Nowej Lewicy wyjaśniła w audycji „Polityka w południe”, że chodzi o budowanie pewności i świadomości zagrożeń wśród młodych ludzi. Zajmą się tym eksperci.  

— To, jaką wiedzę, emocje, wrażliwość mogę przekazać swoim dzieciom, to oczywiście zależy ode mnie. Szkoła ma wspierać rodziców, nie zastępować rodziców. Natomiast jest rodzaj wiedzy różnej, który oczywiście my jako rodzice możemy intuicyjnie czuć i wspierać, ale to do ekspertów tak naprawdę należy dostarczanie nam tak zwanego contentu — dodała.

Edukacja zdrowotna zastąpi wychowanie do życia w rodzinie, ale w przeciwieństwie do niego, będzie to przedmiot obowiązkowy.  

Czytaj też: Michał Połuboczek o sytuacji w TK: konieczny jest konstytucyjny reset

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Marta Hernik/DJ