Zwalone hale, zalane ulice, porażenie piorunem. Ponad 500 zgłoszeń na Mazowszu

  • 19.08.2024 19:42

  • Aktualizacja: 19:44 19.08.2024

Zawalone hale koło Grodziska Mazowieckiego, zalany tunel pod torami w Żyrardowie, porażony piorunem pracownik budowy w Warszawie czy zniszczony park wilanowski - to tylko niektóre ze skutków burz, które usuwali dziś strażacy w województwie mazowieckim. Gwałtowny front przeszedł w poniedziałek po południu. Służby wyjeżdżały łącznie ponad 500 razy, z czego 200 w samej Warszawie.

Strażacy na Mazowszu odebrali już ponad 500 zgłoszeń w związku z burzami, które przeszły nad Polską. Bardzo trudna sytuacja była w powiecie grodziskim, gdzie zawalił się dach hali magazynowej. Tam strażacy wyjeżdżali ponad sto razy.

- Głównie te zgłoszenia dotyczyły podtopień, które zdarzyły się w Żyrardowie, na przykład zalany tunel pod torami kolejowymi. Przez jakiś czas był ruch był całkowicie niemożliwy. Jeżeli chodzi o powiat grodziski, to mieliśmy zdarzenie dotyczące załamania się części dachu w obiektach magazynowych na terenie parku logistycznego. Nie odnotowano poszkodowanych, ale ewakuowano w sumie ponad 500 osób - mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego PSP Karol Kroć.

Strażacy wciąż usuwają skutki burz.

- Pozostało usuwanie jeszcze innych zgłoszeń, które notabene jeszcze do nas się docierają. Prowadzimy działania usuwania drzew, usuwania też lokalnych podtopień, udrażnianie szlaków komunikacyjnych - tłumaczy Kroć.
   

Ponad 200 interwencji w samej Warszawie

Ponad 200 interwencji straży pożarnej było w samej Warszawie. Co najmniej jedna osoba jest poszkodowana.

- Dużo zgłoszeń dotyczących powalonych drzew na ulicę, na domy, zgłoszenia, które dotyczą zalanych ulic, garaże. Byliśmy również na Targówku przy ulicy Matuszewskiej, gdzie w wyniku uderzenia pioruna w podnośnik, jeden z pracowników, który przebywał obok, doznał obrażeń i udzielaliśmy mu pierwszej pomocy medycznej. Pracował przy hali, w części tej hali nie było dachu - mówi Jakub Nowak z warszawskiej straży pożarnej.

Utrudnienia na lotnisku

Nawałnica, która przeszła nad Warszawą wpłynęła także na pracę lotniska Chopina. Na kilkanaście minut wstrzymane były starty i lądowania. Nadal częściowo nieczynny jest terminal pasażerski.

"Nad Lotniskiem Chopina przeszła wyjątkowo silna burza z niespotykanymi, gwałtownymi opadami deszczu. Na kilkanaście minut, ze względu na wyjątkowo wyładowania elektryczne, porywy wiatru i opady ograniczające widzialność, wstrzymane były starty i lądowania. Obecnie operacje odbywają się bez większych utrudnień" - przekazała rzecznik Lotniska Chopina w Warszawie Anna Dermont.

Wyjaśniła, że woda deszczowa, która zgromadziła się na dachu zalała otwory wentylacyjne i przedostała się do części pasażerskiej terminalu, w strefie CDE. "Systemy przeciwdeszczowe nie były w stanie poradzić sobie z taką masą wody napływająca w tak krótkim czasie. W związku z tym strefa CDE została czasowo zamknięta dla odpraw biletowo-bagażowych i bezpieczeństwa. Aktualnie odprawy i kontrola bezpieczeństwa odbywają się w strefie AB" - dodała.

Zamknięty park wilanowski

Muzeum Pałacu Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie poinformowało w mediach społecznościowych o zamknięciu do odwołania pałacowego parku.

"Drodzy Goście, z powodu zniszczeń spowodowanych przez burzę i silny wiatr, park jest zamknięty do odwołania" - napisało muzeum.

Ostrzeżenia przed burzami obowiązują na całym Mazowszu do jutra do 10. W zachodniej i centralnej części województwa - najwyższego, trzeciego stopnia.

Czytaj też: Burze na Mazowszu. W Grodzisku Mazowieckim zawaliły się trzy hale magazynowe

 

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Olga Kwaśniewska/PL