Wiadomości
Udostępnij:
Mieszkańcy Mazowsza źle segregują śmieci? Miasta mogą zapłacić wysokie kary
-
16.04.2025 19:19
-
Aktualizacja: 06:21 17.04.2025
Radom, Płock i Siedlce mogą zapłacić kary za nieosiągnięte poziomy recyklingu. Wysokie normy nałożone przez Unię Europejską są coraz trudniejsze do osiągnięcia. W tym roku już 55 proc. odpadów powinno być posegregowanych. — Wszystkie kraje Unii Europejskiej nie osiągają tych poziomów. To nie tylko jest nasz problem — powiedziała Agnieszka Korczak, dyrektor Wydziału Gospodarowania Odpadami Komunalnymi w Urzędzie Miejskim w Radomiu.
Prawie półtora miliona złotych kary może zapłacić Radom za nieosiągnięty poziom recyklingu.
Dyrektor Wydziału Gospodarowania Odpadami Komunalnymi w Urzędzie Miejskim w Radomiu Agnieszka Korczak poinformowała, że miasto nie spełniło unijnych norm w ubiegłym roku.
— Wymagany poziom przygotowania do ponownego użycia i recyklingu wynosił 45 proc. W Radomiu faktyczny poziom, jaki osiągnęliśmy, to jest 33,6 proc. Z tym będzie wiązała się kara w wysokości około 1,5 miliona złotych — poinformowała Korczak.
Coraz wyższe normy recyklingu
Z roku na rok unijne normy recyklingu coraz są wyższe. W 2022 poziom wynosił 25 proc., a w 2023 aż 35 proc.
Zdaniem Korczak, poziomy są bardzo wyśrubowane.
— Problem generalnie mają nie tylko gminy w Polsce. Wszystkie kraje Unii Europejskiej nie osiągają tych poziomów. To nie tylko jest nasz problem. Poziomy za ten rok i kolejne lata są jeszcze bardziej zagrożone, dlatego że wchodzi system kaucyjny od października — dodała Korczak.
Za obecny rok poziom przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych ma wynosić już 55 proc. Kary są naliczane za każdy brakujący procent.
Jaką karę może zapłacić Płock?
Nawet 800 tys. zł. — taką karę może nałożyć na Płock Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska za to, że w ubiegłym roku nie osiągnięto poziomu recyklingu odpadów zgodnego z unijnymi normami.
Dyrektor ratuszowego wydziału gospodarki odpadami Renata Szymborska podkreśliła, że trzeba poprawić wyniki.
— Mieliśmy osiągnąć 45 proc., osiągnęliśmy gdzieś około 36 proc. Oprócz rozwijania naszych instalacji, musimy poprawiać świadomość mieszkańców. Bo wbrew pozorom nie wszyscy jeszcze wiedzą o tym, jak segregować i gdzie wybrać — powiedziała Szymborska.
Nawet 1 mln zł kary dla Siedlec
Nawet około miliona złotych kary za słaby recykling mogą zapłacić natomiast Siedlce.
- Problem wynika z naszej segregacji. W czarnych workach, które oddajemy, bardzo często znajdują się materiały, które możemy podzielić na odpowiednie frakcje pod dane segregacji. W związku z tym, że nie robimy tego tak, jak powinniśmy, nie jesteśmy w stanie osiągnąć wskaźników. To problem krajowy, ponieważ prawie 70 procent samorządów tych wskaźników nie osiągnęło - mówi naczelnik biura prezydenta miasta Piotr Woźniak.
To, czy kara zostanie ostatecznie nałożona na miasto, będzie zależało od decyzji Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. W przypadku Siedlec instytucja ta już dwa razy od tego odstąpiła nakazując wdrożenie postępowania naprawczego.
Wysokie normy recyklingu nałożone przez Unię Europejską będą coraz trudniejsze do osiągnięcia. W tym roku już 55 proc. odpadów powinno być posegregowanych.
Czytaj też: Symbol Ustronia znika z osiedla. Kładka piesza zostanie przebudowana
Źródło:
Autor:
RDC /DJ