H. Wróblewska o zwolnieniu dyrektorki PISF K. Rozwód: nie było żadnych nacisków

  • 07.11.2024 18:13

  • Aktualizacja: 09:42 09.11.2024

Nie było żadnych nacisków, nie było żadnych szantaży, nie było żadnych presji - tak na naszej antenie skomentowała słowa Karoliny Rozwód ministra kultury Hanna Wróblewska. Szefowa resortu odniosła się do oskarżeń byłej dyrektorki Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Rozwód 30 października zrezygnowała z kierowania Instytutem, następnie rezygnację wycofała. W oświadczeniu podała, że została ona zmuszona do ustąpienia ze stanowiska dyrektorki PISF „bezprawną groźbą”.

Polski Instytut Sztuki Filmowej poinformował w środę, że do Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłą dyr. PISF Karolinę Rozwód. Rozwód 30 października zrezygnowała z kierowania Instytutem; następnie rezygnację wycofała. Według MKiDN - nieskutecznie.

Karolina Rozwód zmuszona do odejścia z PISF?

Karolina Rozwód w oświadczeniu podała, że została ona zmuszona do ustąpienia ze stanowiska dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej „bezprawną groźbą”.

"Oświadczam, że w dniu 30.10.2024 r. zostałam wezwana do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przez panią minister Hannę Wróblewską, gdzie - w obecności dyrektora Departamentu Prawa Autorskiego i Filmu pana Macieja Dydo - pani minister poinformowała mnie o chęci zakończenia ze mną współpracy i zamiarze wszczęcia jeszcze tego samego dnia postępowania odwoławczego z funkcji. Pani minister podała dwa powody swojej decyzji: Nieprawidłowe zawarcie przeze mnie umowy dotacyjnej z firmą Aurum Film Bodzak Hickinbotham sp. jawna; Wywieranie przeze mnie jako dyrektora PISF nacisków na Krajową Izbę Producentów Audiowizualnych (dalej KIPA)" - napisała Rozwód w piśmie.

Rozwód dodała w nim, że w trakcie spotkania z Wróblewską poinformowano ją, iż "w związku z podpisaniem powyższej umowy może mieć problemy z prokuraturą". "Wywołało to we mnie potężny stres; po raz pierwszy w moim życiu zawodowym zostałam postawiona w takiej sytuacji. W mojej ocenie była to próba wywarcia na mnie presji, bym złożyła rezygnację ze stanowiska" - oceniła.

Według Rozwód, została ona poinformowana przez ministrę, że jeśli chce uniknąć wszczęcia postępowania odwoławczego, może sama zrezygnować z funkcji. "Na decyzję pozostawiła mi 15 minut. Moja prośba o dokończenie rozmowy w dniu kolejnym spotkała się z odmową pani minister, która miała już wydrukowany stosowny dokument – przedłożyła mi do podpisania w moim imieniu pismo o zrzeczeniu się funkcji dyrektora - jak rozumiem, przygotowane na ministerialnych urządzeniach" - opisała.

"W związku z powyższym, działając w zastraszeniu, pod presją i w stresie, złożyłam rezygnację" - oświadczyła Rozwód.

„Nie było żadnych nacisków”

Oskarżenia te na naszej antenie skomentowała ministra kultury Hanna Wróblewska.

- Nie identyfikuję się z opisem rozmowy, które ona przedstawiła ostatnio w mediach. Nie było żadnych nacisków, nie było żadnych szantaży, nie było żadnych presji. Każda z nas wytłumaczyła sobie pewne kwestie i podjęła takie, a nie inne decyzje - wskazała.

Szefowa MKiDN odniosła się też do złożenia do prokuratury zawiadomienia w sprawie Rozwód.

- Już od dłuższego czasu w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej trwa kontrola Krajowej Administracji Skarbowej, trwa kontrola CBA, sprawy są złożone do prokuratury, jeszcze dotyczące nieprawidłowości wynikających z działalności byłego dyrektora. Każde działanie, które może być działaniem na szkodę instytucji, którą kieruje dyrektor, musi być od razu ucięte - wskazała.

Zarzutów, jakie podniesiono wobec Rozwód w zawiadomieniu do prokuratury nie podano. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wskazało na działania „na szkodę PISF, które zostały wykryte”.

„Instytut złożył zawiadomienie w przedmiocie usiłowania oraz popełnienia przestępstwa z art. 296 par. 1 k.k. w zw. z art. 12. Uzupełnia on jedno z doniesień, które złożył PISF, w którego toku prowadzone jest śledztwo” - podał resort w środowym oświadczeniu.

Zgodnie z przywołanym artykułem, odpowiedzialności karnej podlega osoba, która nadużyła uprawnień lub nie dopełniła ciążących na niej obowiązków, wyrządzają „znaczną szkodę majątkową”.

MKiDN podkreśliło jednocześnie, że „Karolina Rozwód przestała pełnić funkcję Dyrektora PISF w dniu 30.10.2024 r.” i „nie ma odwołania od tej decyzji”.

Polski Instytut Sztuki Filmowej poinformował z kolei, że „6 listopada zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Panią Karolinę Rozwód”.

Kim jest Karolina Rozwód?

Karolina Rozwód jest menedżerką kultury, w przeszłości zaangażowaną m.in. w powstanie Lubelskiego Funduszu Filmowego oraz projekt "Lublin - Lwów. Miasta Filmowe". W latach 2005-2007 pracowała w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej, gdzie zajmowała się m.in. promocją polskiego kina za granicą i koprodukcjami międzynarodowymi, a także brała udział w pracach związanych z uruchomieniem Polsko-Niemieckiego Funduszu Filmowego.

W latach 2011-2023 była dyrektorką Teatru Starego w Lublinie, gdzie prowadziła działalność filmową nawiązującą do tradycji działającego w tym miejscu jednego z najstarszych w Polsce kin studyjnych - Kina Staromiejskiego. Od 2019 r. organizowała Festiwal Danuty Szaflarskiej "Śleboda/Danutka".

Na początku lipca br. Karolina Rozwód - po zwycięskim konkursie - została powołana przez ministrę kultury Hannę Wróblewską na stanowisko dyrektorki PISF.

Wcześniej, w kwietniu, ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał z funkcji dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego. Wyjaśniając powody odwołania Śmigulskiego, Sienkiewicz wspomniał o „nierzetelnym rozliczaniu środków”.

Wraz z informacją o zawiadomieniu do prokuratury w sprawie Rozwód PISF przekazał, że „Prokuratura Okręgowa w Warszawie oraz Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęły postępowania przygotowawcze w sprawie wszystkich z pięciu zawiadomień złożonych w okresie od kwietnia do czerwca 2024 roku do Prokuratur oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego, dotyczących byłego Dyrektora Radosława Śmigulskiego”.

Resort kultury podkreślił z kolei w środowym oświadczeniu, że „nie ma zgody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na kontynuację praktyk, które były przedmiotem zawiadomień złożonych do Prokuratury i CBA na działalność Radosława Śmigulskiego”. „Podejmowane przez ministerstwo działania w tym przedmiocie są elementem strategii procesowej. Organem właściwym do udzielania informacji w tej sprawie jest Prokuratura” - podano.

Czytaj też: Trwa współKongres Kultury. Z. Król w RDC: Ludzie kultury są wśród najgorzej zarabiających w kraju

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /Bartłomiej Sobczyk/PL