„Rosyjskie wojsko uderzyło w instytucje kulturalne, wieże telefonii komórkowej i fabrykę; obszary mieszkalne (...) w regionie, w tym pięć budynków wielopiętrowych i 11 domów prywatnych. Okupanci uszkodzili również magazyny, garaże i prywatne samochody. W wyniku rosyjskiej agresji zginęły trzy osoby, a pięć zostało rannych” – przekazał szef władz obwodu chersońskiego na południu Ukrainy, Ołeksandr Prokudin.

„Rosjanie zabili jednego mieszkańca obwodu donieckiego, w miejscowości Wesełyj Haj. Kolejne trzy osoby zostały ranne w obwodzie w ciągu dnia” – zaznaczył szef władz tego regionu Wadym Fiłaszkin.

"Uderzenie w ziemię na terenie prywatnej rezydencji. Zginęła 37-letnia kobieta. Dwie inne kobiety i jeden mężczyzna zostali lekko ranni. Dwa prywatne domy, budynki gospodarcze, sieci energetyczne zostały uszkodzone. Jednostki państwowych służb ratowniczych nie były zaangażowane” – napisał szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

Poinformował również, że trwa gaszenie pożaru na dużą skalę w miejscowości Oskił w rejonie iziumskim obwodu charkowskiego.

„Pożar został zlokalizowany. Likwidacja skutków trwa. Powierzchnia dotkniętych plantacji leśnych to 1520 hektarów. (W akcję gaśniczą) zaangażowanych jest 285 osób i 88 jednostek sprzętu, a na miejscu pracują komisje do spraw likwidacji skutków i naprawy szkód wyrządzonych obywatelom” – napisał Syniehubow.

Ministerstwo energetyki Ukrainy przekazało w środę na Telegramie, że w ciągu ostatniej doby siły rosyjskie zaatakowały obiekty energetyczne w sześciu obwodach: dniepropietrowskim, donieckim, lwowskim, mikołajowskim, sumskim i charkowskim.

W nocy z wtorku na środę Rosjanie zaatakowali także Lwów – zginęło siedem osób, w tym troje dzieci.

Czytaj też: Premier Donald Tusk: Polska jest gotowa pomóc w odbudowie kamienic po ataku na Lwów