Jadłodzielnie po świętach pełne żywności. Co przynoszą warszawiacy?

  • 27.12.2024 18:54

  • Aktualizacja: 18:54 27.12.2024

Warszawskie jadłodzielnie po świętach pękają w szwach. W wielu punktach w stolicy półki uginają się od jedzenia, które zostało nam po świątecznym biesiadowaniu. W jadłodzielni na Saskiej Kępie trzeba było nawet zorganizować dodatkowe miejsce.

Jak mówi twórca pierwszej prywatnej jadłodzielni, Jeremi Winiarski, było wielu chętnych, żeby podzielić się żywnością. W jadłodzielni na Saskiej Kępie trzeba było zorganizować dodatkowe miejsce do przechowywania żywności.

– Bardzo dużo osób przynosiło jedzenie. Tu jest zaczepiona taka malutka szafeczka i ona była wypełniona po brzegi. Musiałem dostawić mały stolik, żeby to jedzenie nie zostawało odstawione pod szafką. Do nocy ten stolik był wypełniony po brzegi – relacjonuje Winiarski.

Co ludzie zostawiają w jadłodzielniach?

– Tutaj mamy tak... No chlebek widzę. Jest pieczywo, tak, jest sporo pieczywa. Połówka pomarańczy. Jakieś pasty na kanapki. Zapewne rybne, ale też mamy boczniaki w sosie. Mamy sałatę zapakowaną. No i jakieś tajemnicze pudełko – wylicza.

Jadłodzielnie to inicjatywa, która ma zapobiegać marnowaniu jedzenia. W Warszawie takich punktów jest prawie 50. Listę można sprawdzić na stronie urzędu miasta.

Czytaj też: Bilet wycieczkowy Kolei Mazowieckich obowiązuje także podczas Bożego Narodzenia

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/AK

Kategorie: