Marnujemy 5 mln ton żywności rocznie. Co zrobić z jedzeniem po świętach? [MAPA JADŁODZIELNI]

  • 26.12.2024 13:39

  • Aktualizacja: 13:42 26.12.2024

Średnio w każdym polskim domu wyrzuca się 0,5 kg żywności dziennie, a w okresie świąt - jeszcze więcej - zwraca uwagę Instytut Ochrony Środowiska. Grudzień to czas wzmożonych zakupów i przygotowywania potraw w zbyt dużych ilościach, co często prowadzi do wyrzucania jedzenia. Co zrobić zatem z potrawami i produktami, których nie zdążymy zjeść? Przedstawiamy mapę jadłodzielni w Warszawie.

Około 5 mln ton żywności rocznie jest w Polsce marnowane. To około 126 kg jedzenia na jednego Polaka - najwięcej przeciętny Kowalski wyrzuca w święta.

- 60 procent zmarnowanej żywności to są właśnie konsumenci. Główne przyczyny, na które wskazywali konsumenci, to było przeoczenie daty ważności jako pierwsza, zepsucie tej żywności, no i także wskazywali oni sami, że zakup zbyt dużej ilości, albo przygotowanie zbyt dużej ilości potraw - mówiła w RDC prof. Danuta Kołożyn-Krajewska z Instytutu Nauk o Żywności SGGW.

 

Jak ograniczyć marnowanie jedzenia?

Jak ograniczyć marnowanie żywności? Jest 10 podstawowych zasad.

- Planuj zakupy, postępuj mądrze przy zakupach, przechowuj żywność właściwie, przestrzegaj zasady FIFO, patrz na daty, pamiętaj o resztkach jedzenia, podawaj mniejsze porcje, przestrzegaj higieny i podziel się z innymi - wskazała.
   

Jak mówiła Sylwia Łaba z Instytutu Ochrony Środowiska, bogactwo wzmaga marnotrawstwo.

- Kraje im bardziej zamożne, tym więcej się marnuje, ale gdzie się marnuje? Na etapie właśnie konsumpcji. Dlaczego inne kraje też mają duże marnotrawstwo, chociaż w domach marnują mniej? Bo u nich się marnuje z kolei na tych pierwszych etapach łańcucha - tłumaczyła.
   
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi planuje zmianę prawa. Jak zwróciła uwagę Prezes Zarządu Federacji Banków Żywności Beata Ciepła, potrzebna jest przede wszystkim zmiana definicji, ponieważ dzisiaj firmy łatwo obchodzą przepisy.

- Artykuł spożywczy, którego termin przydatności do spożycia upłynął, przestaje być żywnością, a jest odpadem, więc wyrzucanie takich produktów nie jest marnowaniem żywności, tylko usuwaniem odpadów. Wszyscy zgodnie wypracowaliśmy projekt takiej definicji - wyjaśniła.

 

Co zrobić z jedzeniem po świętach?

Beata Ciepła podkreślała, że na razie sytuację ratują nieco Banki Żywności.

- Banki żywności ratują i odbierają od sieci handlowych, od sprzedawców żywności około 17-18 tysięcy ton żywności. Czyli jest to bardzo dużo. My się cieszymy, bo w ten sposób zagospodarowana i uratowana żywność trafia do osób potrzebujących - dodała.

   
Dzięki planowanej nowelizacji ustawy o niemarnowaniu żywności - będzie można bardziej efektywnie ochronić żywność przed zmarnowaniem, a z drugiej strony zagospodarować ją i wykorzystać. Ustawa wprowadza obowiązek podpisania umowy z organizacjami społecznymi odbierającymi żywność ze sklepów i zajmującymi się jej przekazywaniem potrzebującym. Przewidywane jest też wspomniana zmiana definicji oraz podwyższenie kar za marnowanie żywności.

Jednak z rozmów z warszawiakami wynika, że wiele osób starało się tak przygotować świąteczne dania, by nic się nie zmarnowało.
   

Ci, którzy przygotowali jednak za dużo jedzenia, mogą zanieść potrawy i produkty do tak zwanych jadłodzielni.

Produkty muszą nadawać się do spożycia, być szczelnie zapakowane i opatrzone informacją o dacie przygotowania lub terminie przydatności. Nie wolno zostawiać surowego mięsa, produktów zawierających surowe jaja, wyrobów z niepasteryzowanego mleka ani żywności z oznakami zepsucia.

Czytaj też: Dziś na warszawskie tory wyjadą zabytkowe tramwaje linii M

 

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /Adrian Pieczka/Marta Hernik/PL

Kategorie: