Wiadomości
Udostępnij:
Są zarzuty dla 38-latka, który miał podpalić radiowóz w Radomiu
-
18.12.2024 13:37
-
Aktualizacja: 13:37 18.12.2024
38-latek, który miał podpalić radiowóz w Radomiu, usłyszał zarzuty. Do zdarzenia doszło w sobotę, gdy policjanci przyjechali na interwencję do jego domu, wezwani przez jego żonę. Śledczy zamierzają wystąpić do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy – poinformował w środę szef prokuratury Radom-Wschód Cezary Ołtarzewski.
38-latek z Radomia po kłótni żoną podpalił radiowóz, którym przyjechali na interwencję wezwani przez kobietę policjanci. Mężczyzna usłyszał zarzuty, a śledczy zamierzają wystąpić do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy – poinformował w środę szef prokuratury Radom-Wschód Cezary Ołtarzewski.
Możliwe kolejne zarzuty i areszt
Główne zarzuty dotyczą zniszczenia mienia o wartości 135 tys. zł. Mężczyzna ma też usłyszeć zarzut znęcania się nad żoną. Śledczy nie wykluczają także postawienia mu zarzutu dotyczącego kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale najpierw w tej sprawie musi wypowiedzieć się biegły.
"Zamierzamy wystąpić do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny" – powiedział prok. Ołtarzewski.
W sobotę po godz. 5 rano radomscy policjanci zostali wezwani na interwencję w związku z awanturą domową w jednym z mieszkań przy ul. 25 Czerwca.
Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, okazało się, że sprawca kilka minut wcześniej wyszedł z mieszkania. "Jak poinformowała mundurowych żona mężczyzny, między nią a mężem doszło do kłótni. Mężczyzna podejrzewał ją o zdradę" – przekazał prokurator.
Gdy policjanci wyszli przed blok, ich oznakowany radiowóz stał już w płomieniach - pojazd spłonął doszczętnie. Uszkodzone zostały również trzy inne samochody zaparkowane obok oraz elewacja budynku. Wezwano straż pożarną, która ugasiła pożar.
Myślał o samospaleniu, ale zmienił plany
Około godz. 10 policyjny pies doprowadził mundurowych do jednego z bloków przy ul. Kusocińskiego, gdzie 38-latek ukrył się w mieszkaniu znajomego. W chwili zatrzymania podejrzany był nietrzeźwy. Został osadzony w policyjnym areszcie, potem trafił do szpitala na obserwację.
Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Jak się okazało 38-latek w nocy pojechał na stację benzynową i tam kupił pół litra alkoholu oraz benzynę do kanistrów. Po powrocie do domu doszło do awantury. "Mężczyzna wyjaśnił, że po kłótni z żoną myślał o samospaleniu, ale potem – gdy zauważył przed blokiem radiowóz - zmienił plany i oblał benzyną pojazd oraz podpalił go" – przekazał prokurator.
Czytaj też: Miał podpalić policyjny radiowóz w Radomiu. 38-latek trafił do szpitala psychiatrycznego
Źródło:
Autor:
RDC /PL
Kategorie: