Jak rozmawiać z nastolatkiem? Psycholog Marcin Michalak: dojrzewanie porównuję do remontu

  • 23.03.2025 16:26

  • Aktualizacja: 06:39 24.03.2025

Bycie rodzicem to najtrudniejsza i najbardziej odpowiedzialna praca świata - mówił w Polskim Radiu RDC Marcin Michalak. Psycholog i psychoterapeuta w trakcie szkolenia był gościem Matyldy Kozakiewicz w audycji „Wolny umysł”. Marcin Michalak tłumaczył, dlaczego rodzice i dzieci nie potrafią się dogadać. Porównał dojrzewanie do remontu i wyjaśniał, jak wspierać nastolatków i innych rodziców.

Psycholog i psychoterapeuta w trakcie szkolenia zdradził w Polskim Radiu RDC, dlaczego rodzice i dzieci nie potrafią się dogadać, a także jak rozmawiać z nastolatkiem. 

Zdaniem Marcina Michalaka, niezrozumienie między dorosłymi i nastolatkami wynika z różnych etapów życia na jakich jesteśmy.

- Inaczej myślimy o pewnych rzeczach, ale przede wszystkim różnych rzeczy zdążyliśmy już doświadczyć. Bo może się na przykład wydawać, że taki nastolatek, który powiedzmy ma jakieś, nie wiem, trudności w szkole, to że on wie, jakie są możliwe konsekwencje. Na przykład jak coś zawali, gdzieś się nie dostanie, czegoś nie zrobi. No i problem polega na tym, że on to wie, ale on nie doświadczał nigdy tych konsekwencji. Pojawia się lęk, bo to jest nieznane, bo tak naprawdę nie wiadomo, jakie te konsekwencje będą - mówił.

  
Dla dzieci i nastolatków wydarzenia ich życia są często pierwszymi i najważniejszymi.

- Dla takiego nastolatka, który przeżywa zawód miłosny, no to on wtedy traci miłość swojego życia, bo to największa miłość, jaka była w jego życiu do tej pory. I to tak samo jak mamy małe dziecko, które rozwali sobie kolano o chodnik i krzyczy wniebogłosy. No i dorosły widzi, no dobra, tam się trochę obtarło, nic dużego się nie stało, ale dla tego dziecka to jest największy ból, jaki ono przeżywało w życiu. Więc wtedy krzyczy wniebogłosy - wyjaśniał.

   

Jak towarzyszyć nastolatkowi w trudnościach?

Towarzyszenie nastolatkowi w trudnościach nie jest łatwe. Marek Michalak podpowiadał, na co szczególnie zwrócić uwagę.

- To, co jest ważne w ogóle w tym, kiedy chcemy komuś jakoś towarzyszyć w jakiejś trudności, no to właśnie żeby to dopuścić, żeby na to pozwolić, żeby też to nazwać. „Słyszę, że jest ci trudno. Widzę, że to dla ciebie ważne”. I wtedy taki nastolatek ma takie „no tak, no to rzeczywiście jest duże”. I uczy się wtedy też „moje emocje są ważne, moje doświadczenia są ważne, ale też ktoś chce mi w nich towarzyszyć”. I to też nie jest takie łatwe, szczególnie jak się jest rodzicem i to pewnie wiesz lepiej ode mnie, bo wtedy taki rodzic musi być gotowy na to, że jego dziecko będzie popełniać błędy i będzie zbierać konsekwencje popełnienia tych błędów - wskazał.

 
   
Ekspert zaznaczył, że bunt nastolatków jest naturalny i ważny dla zbudowania własnej autonomii.

- To, co jest takie szczególnie ważne, to, że ten bunt jest rzeczywiście naturalny, bo bez tego takiego „rodzic nie ma racji we wszystkim, tutaj może się mylić, to jest nie tak, ja chcę inaczej”, no to my nie możemy zbudować siebie. Bo rodzic zawsze będzie tą osobą, która przeżyła więcej lat od nas, która może nas
jakoś wesprzeć i gdybyśmy chcieli z tego cały czas korzystać, no to sami nie dorośniemy. I to, co jest szczególnie trudne, no to, że ten bunt, no to jest taka faza burzy i naporu dla tego rodzica. Jak tu wytrzymać to, że teraz ten nastolatek trzaska drzwiami, krzyczy „nienawidzę cię”, a następnego dnia przychodzi „kochaj mnie, mamo”, bo nagle już jest z powrotem małym dzieckiem i potrzebuje tego rodzica, który się nim zajmie
- tłumaczył.

   

Dojrzewanie jest jak remont?

Marcin Michalak dojrzewanie porównuje do remontu.

- W tej fazie przejściowej, gdzie też możemy mówić właśnie o hormonach, o tym, że no ten mózg jest w takiej intensywnej przebudowie, ja lubię tę metaforę remontu. Że tutaj budujemy, tutaj kładziemy ładną podłogę, a tu nagle cieknie rura, a tu wysiadł prąd, a tu coś tam, a tu okno poszło i tam się dużo rzeczy dzieje naraz.  Choćby, nie wiem, jeszcze faza rośnięcia ciała i takiego jego ustalania się w tym, jak to już zostanie na resztę życia. Tak samo jest z mózgiem. Że mówi się, że ten mózg to kończy dojrzewać tak koło 25-26 roku życia.  Że tam jeszcze cały czas jakaś przebudowa trwa. I że to jest taki czas, który trudno jest wytrzymać ludziom w relacjach z tym nastolatkiem. A jednocześnie ten nastolatek tego tak bardzo potrzebuje - powiedział.
   
Michalak zaznaczył, że gdy nastolatek trzaska drzwiami i mówi do rodzica „nienawidzę Cię”, może potrzebować samotności albo wręcz przeciwnie.

- Albo chce, żeby ktoś zapukał. No więc właśnie to zależy, bo nie ma takich uniwersalnych odpowiedzi. Gdyby były, to byśmy przeczytali książki i o tym teraz nie rozmawiali. I to, co jest ważne, to z jednej strony to, żeby rodzic potrafił może na początku, żeby w ogóle wiedział, że to jest normalne. Żeby wiedział, że to nie jest tak, że jak dziecko teraz krzyczy „Nienawidzę cię”, to znaczy, że jestem najgorszym rodzicem świata i zniszczyłem mu życie. Tylko, że mojemu dziecku jest jakoś trudno. Albo moje dziecko potrzebuje teraz się ode mnie trochę oddalić i zobaczyć, jak to będzie, jak się ode mnie trochę oddali. No i jednocześnie ten rodzic ma dużo wyzwań w tej sytuacji, no bo jak dziecko następnego dnia przychodzi i mówi „Kochaj mnie” w taki czy inny sposób, a rodzic jest tutaj wkurzony, zmęczony, przestraszony, że coś robi źle, no to jak teraz się tak szybko przestawić, żeby dziecku na przykład dać tę opiekę? Więc to jest dużo ciężkiej pracy ze strony rodzica
i myślę sobie, że to, co jest szczególnie ważne, to takie wspieranie się wśród dorosłych, że na przykład rodzice wzajemnie mogą się wspierać, czy opiekunowie, że można korzystać ze wsparcia innych rodziców, rozmawiać o tym i na przykład dzielić się doświadczeniami. „No słuchaj, ja miałam podobnie, kiedy moje dziecko miało kilkanaście lat”, bo to już trochę uspokaja, to się trochę znormalizuje. I jest takie „Okej, to może nie jestem najgorszą matką świata"
- mówił.

   
 
Matylda Kozakiewicz na audycję „Wolny umysł” zaprasza w każdy wtorek o godzinie 19:00.

Polskiego Radia RDC można słuchać w Warszawie na 101 FM, w pasmach lokalnych albo online na www.rdc.pl/player
   

 

Źródło:

RDC

Autor:

Idalia Tomczak/PL

Kategorie: