Rośnie poziom Wisły w Warszawie. Co nas czeka? [PROGNOZY SYNOPTYKÓW IMGW]

  • 19.09.2024 16:11

  • Aktualizacja: 17:56 19.09.2024

Fala wezbraniowa na Wiśle nie jest groźna. — Poziom wody podniesie się do takiego, jaki powinien być — zapewnia synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. W samej Warszawie woda w Wiśle osiągnie maksymalnie około 180 cm. Plaża tzw. Poniatówka nie zostanie zalana, bo dzieje się to przy poziomie przekraczającym 3 metry. Według ekspertów Mazowsze pozostanie całkowicie bezpieczne.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie — to efekt fali wezbraniowej. Jak informuje meteorolog i rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski, na szczęście mieszkańcom nic nie zagraża.

— W Warszawie aktualnie stan wody to 140 cm, oczywiście wzrasta. Przed chwilką mówiliśmy o bardzo niskim stanie i przepływie, natomiast już powoli woda spływa z górnej części dorzecza. Stan maksymalny będzie około 180 cm, może nawet nieco mniej — informuje Walijewski.

Będzie więc w strefie wody średniej. Meteorolog zapewnia, że po kilkunastotygodniowej suszy, jest to dobrą wiadomością.

 Tak naprawdę ten stan, który będzie, to właśnie taki powinien być obserwowany przez cały rok. Ale już we wtorek niestety widzimy, że z powrotem spadnie do niskiego  — mówi Walijewski.

Dlatego też warto uważać, bo niektóre miejsca, które przez ostatnie tygodnie były bez wody, teraz mogą być przez nią przykryte. 

— Plaża, tzw. Poniatówka, na pewno nie zostanie zalana, bo ona jest zalewana w momencie, kiedy stan wody przekracza 300 cm, ale ja przypomnę, że to będzie około 180 cm. Także oczywiście wezbranie będzie widoczne, ale ono nie będzie zagrażać — podkreśla Walijewski.

 Niezależnie od prognozowanego wzrostu części rzek do poziomu średniego – na dużym terenie Mazowsza nadal mamy suszę hydrologiczną. 

Mazowsze bezpieczne

Fala wezbraniowa na Wiśle spowoduje podniesie się poziomu wody do właściwego. Ponadto jest ona całkowicie niegroźna dla Mazowsza. 

— O ile w górnej części Wisły były przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze, to już teraz wezbranie jest w strefie wody średniej, czyli dokładnie tak jak powinno to wyglądać przez cały rok i tak będzie przechodziło przez całe województwo mazowieckie — tłumaczy Walijewski.

Taka sytuacja utrzyma się prawdopodobnie do wtorku. Potem stan wody znowu spadnie do poziomu niskiego, ale nie będzie aż tak źle jak przed wezbraniem. Dlatego meteorolog apeluje o czujność. 

— To jest dawno niewidziana sytuacja, bo jednak przez ostatnich kilkanaście tygodni mieliśmy bardzo niskie przepływy, niskie stany, więc dla niektórych to może być nowość, bo chwilę temu niektóre miejsca mogły być wolne od wody, a teraz te tereny mogą być zalane — dodaje.

Susza wciąż problemem

IMGW przypomina jednocześnie, że dla województwa mazowieckiego, cały czas, bardziej problematyczna niż wezbranie wody, jest susza. 

— Dla centralnej, północno-wschodniej i północno-zachodniej części nadal obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne przed suszą. Tu warto dodać, że część tych ostrzeżeń np. dla dolnej Narwi zostało wydane w czerwcu i one nadal obowiązują — wyjaśnia.

W samej Warszawie fala wezbraniowa podniesie Wisłę maksymalnie do około 180 cm.

Czytaj też: „Wszyscy powinni pomagać”. Mieszkańcy Mazowsza solidarni z powodzianami

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak/MC