W zeszłym roku w hrabstwie Douglas w stanie Colorado doszło do gorszących rozruchów na tle… powiedzmy, że na tle rasowym. Grupa miejscowych militarystów i miłośników polowań zadarła zarówno z mieszkańcami Castle Rock, jak i szeryfem hrabstwa. Obie instancje miały jednak zupełnie inne powody do niepokoju.
Powodem był filmik, jaki fanatycy broni opublikowali w mediach społecznościowych. Nagranie ukazywało polowanie, jakie miejscowa milicja urządziła na przedstawiciela rdzennej mniejszości lokalnej. Co prawda niektórzy powątpiewali w autentyczność przedstawionych zdarzeń, zwracając uwagę, że istnienie owej rdzennej mniejszości jest przedmiotem wielu kontrowersji… Jednak ogół obywateli ruszył natychmiast z akcją protestacyjną przeciw tak barbarzyńskim zachowaniom.
Tymczasem w momencie opublikowania wideo do akcji postanowił wkroczyć szeryf. Tak się bowiem złożyło, że dzień wcześniej – niepostrzeżenie dla samozwańczych myśliwych – aresztował jednego z uczestników zajścia. Tym samym może się okazać, że policjanci będą musieli wytłumaczyć oburzonym mieszkańcom, że doszło do pomyłki.
A miejscowa milicja dostanie nagrodę! I kategoryczny zakaz zbliżania się do lasu na odległość strzału…