Pościg na ulicach Warszawy. Policjanci zatrzymali kierowcę, który wioząc na masce mężczyznę, zderzył się z dwoma samochodami w Alejach Jerozolimskich i uciekł. Okazało się, że mężczyzna, który podróżował na samochodzie, był bratem kierowcy. Chciał w ten sposób uniemożliwić mu odjechanie.
Jazda na masce samochodu, pościg i zderzenie z innymi pojazdami. Sceny jak z filmu na warszawskich ulicach.
W Alejach Jerozolimskich na masce rozpędzonego samochodu jechał mężczyzna. Jak się okazało, był bratem kierowcy.
Aspirant Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji mówi, że wcześniej mężczyźni się pokłócili.
- Jeden z nich wsiadł do samochodu, natomiast drugi, chcąc uniemożliwić mu kierowanie tym pojazdem, położył się na aucie. Kierujący Toyotą, nie zważając na zagrożenie, kontynuował swoją jazdę, pomimo brata znajdującego się na pojeździe - relacjonuje policjant.
Potem kierowca uderzył w inne auta.
- Kierujący pojazdem marki Toyota na skrzyżowaniu ulic Aleje Jerozolimskie i Popularna doprowadził do zdarzenia drogowego z pojazdami Toyota oraz Volvo, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia - wskazuje Kamil Sobótka.
Został zatrzymany po kilku minutach. Agresywny kierowca był trzeźwy, jednak nie miał prawa jazdy.
Mężczyzna, który jechał na masce samochodu, trafił do szpitala.
Czytaj też: Utrudnienia w Śródmieściu. Ulicami Warszawy przejdą dwa zgromadzenia [SPRAWDŹ]
Źródło:
Autor:
Anna Boćkowska/PL
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
