Rusza wielkie skanowanie stołecznych dróg. „Będzie precyzyjniej niż w Street View”

  • 08.02.2025 09:09

  • Aktualizacja: 10:57 08.02.2025

Dziś rozpoczyna się fotografowanie i skanowanie warszawskich dróg. Na bazie tych zdjęć i skanów powstanie trójwymiarowy model stołecznych dróg, który pomoże m.in. w wykrywaniu drogowych uszkodzeń. –Stworzymy własny i zdecydowanie bardziej precyzyjny odpowiednik Street View – mówi rzecznik ZDM Jakub Dybalski.

Od soboty, 8 lutego, na stołecznych drogach będzie można spotkać samochód z kamerami i skanerem na dachu. W ciągu kilku następnych tygodni sfotografuje on i zeskanuje 800 km podlegających ZDM ulic i przyległego do nich terenu do 21 metrów od krawędzi jezdni.

Za pomocą tych zdjęć i skanów stworzymy ortofotomapę i trójwymiarowy model drogi – własny i zdecydowanie bardziej precyzyjny odpowiednik Street View. To pionierskie rozwiązanie nie tylko na naszym rodzimym podwórku, ale prawdopodobnie również w Europie – przekazał rzecznik ZDM Jakub Dybalski.

Trójwymiarowy model drogi pomoże m.in. w wykrywaniu drogowych uszkodzeń, ale nie tylko.

– Takie podstawowe zastosowanie to możliwość automatycznej kontroli pasa drogowego, choćby za pomocą takich pojazdów jak te, których używamy do kontroli strefy płatnego parkowania. Zeskanowany przez takie samochody obraz byłby porównywany z naszą mapą i automat mógłby wychwytywać wszelkie usterki w pasie drogowym, czy to dziurę na chodniku, czy przekrzywiony znak, czy jakąś nielegalną reklamę – przekazał Dybalski.

ZDM View i Street View – różnice

Rzecznik ZDM wyjaśnił też, czym warszawski model będzie się różnił od Street View od Google, które pozwala rozejrzeć się po terenie z poziomu drogi.

Przede wszystkim Street View to zwykłe zdjęcia sferyczne o standardowej jakości. Często też zdjęcia poszczególnych dróg nie są aktualne. Różne są też przerwy między jednym a drugim zdjęciem, które są wykorzystywane przy tworzeniu ciągłego obrazu. Przez to nie zawsze mamy możliwość ustawienia się dokładnie tam, gdzie byśmy chcieli – zaznaczył Dybalski.

Z kolei zdjęcia na potrzeby przygotowywanej przez drogowców ortofotomapy zostaną wykonane w rozdzielczości umożliwiającej odczytanie z odległości 15 m napisów z czcionki o wysokości 5 cm. Całe 800 km dróg zostanie sfotografowane w określonym czasie.

Dzięki temu będziemy mieli aktualny obraz dla wszystkich ulic. Z kolei odległość między wykonaniem kolejnych zdjęć nie przekroczy 5 m. Ponadto każde zdjęcie będzie musiało być skojarzone ze współrzędnymi geograficznymi z dokładnością do 10 cm – wyjaśnił rzecznik ZDM.

Co to tzw. chmura punktów?

Drogi zostaną też zeskanowane w trzech wymiarach, co pozwoli utworzyć tzw. chmury punktów. Dzięki nim zostaną dokładne odwzorowanie nie tylko ulice i pas drogowy, ale także wszystkich zeskanowanych obiektów z dokładnością do 2 cm.

Specjalny algorytm rozpozna obiekty – znaki drogowe i oznakowanie poziome, słupy, sygnalizatory, skrzynki techniczne, ale też reklamy i inne obiekty umieszczone na drodze.

Wykryte obiekty będą dodatkowo podświetlone, a po kliknięciu w nie wyświetlą się szczegółowe dane na ich temat. Każdy z tych obiektów będzie odpowiednio opisany – algorytm rozpozna np. treść znaku drogowego.

Stąd już prosta droga do kontroli, które reklamy funkcjonują bez zezwolenia. Taki model znacznie ułatwia również projektowanie, skracając czas potrzebny do zinwentaryzowania stanu obecnego. Model umożliwi również szybką weryfikację przekroju drogi, w tym wysokości krawężnika, spadku i kierunku odpływu wody czy nierówności w nawierzchni – zaznaczył Dybalski.

Przekazał, że skanowanie warszawskich dróg potrwa do marca. Jego efektem będzie ortofotomapa. Przygotuje ją wybrane w przetargu polsko-holenderskie konsorcjum składające się z warszawskiej spółki Smart Factor oraz firmy Cyclomedia, którego oferta wyniosła 1,2 mln zł.

Czytaj też: Koniec z jeżdżeniem po dziurach. Będzie remont chodnika i ścieżki na Moście Siekierkowskim

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: