Bunt uczniów po odwołaniu dyrektorki LO w Sulejówku. Mamy komentarz burmistrza

  • 23.01.2025 18:08

  • Aktualizacja: 18:15 23.01.2025

To skutek szeregu nieprawidłowości w placówce. Prokuratura wszczęła postępowanie - tak burmistrz Sulejówka tłumaczy zakończenie współpracy z dyrektorką liceum Jolantą Oniszk-Palacz. Dziś wręczył jej wypowiedzenie, co spowodowało bunt wśród uczniów. Razem z nauczycielami i rodzicami protestują na korytarzach - przynieśli transparenty i słomianą kukłę. Musiała interweniować policja i straż miejska, bo ktoś rozpylił gaz.

Słomiana kukła, transparenty i awantura na szkolnym korytarzu. Uczniowie liceum w Sulejówku protestują przeciwko odwołaniu dyrektorki. To decyzja burmistrza, który dziś wręczył jej wypowiedzenie. Temperatura sporu pomiędzy licealistami wzrosła do takiego poziomu, że musiała interweniować policja i straż miejska. W pewnym momencie ktoś rozpylił gaz łzawiący.

Jak tłumaczy burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa, odwołanie pani dyrektor to skutek szeregu nieprawidłowości w placówce.

- Prokuratura wszczęła postępowanie. Podejrzewam, że jak wszczęła postępowanie, to nie wydumała sobie tego z palca. Chodzi o prowadzenie gospodarki finansowej, dysponowanie środkami świadczeń socjalnych, fikcyjne lekcje, gdzie były wpisywane, a się nie odbywały, fałszowanie dokumentów - mówi.

„Wypełniliśmy zalecenia”

Z tym tłumaczeniem nie zgadza się dyrektorka szkoły. Jolanta Oniszk-Palacz twierdzi, że miasto przeprowadziło kontrole, a szkoła zastosowała się do zaleceń. Dodaje też, że od dawna czuła niechęć władz miasta do jej osoby.

- Ja jako dyrektor szkoły i moi pracownicy wszystkie te 12 zaleceń, które dostaliśmy wypełniliśmy. Nie było rekontroli, a mimo tego pan burmistrz uznał, że należy mnie odwołać z tego stanowiska - wyjaśnia.

„Totalitarna decyzja”

W obronie dyrektorki stanęli uczniowie, a także nauczyciele i rodzice uczniów.

- Nie zgadzamy się z decyzją burmistrza - usłyszał od uczniów nasz reporter Przemysław Paczkowski. - To była decyzja totalitarna, bo sam burmistrz się przyznał, że on tę decyzję podjął samemu, bez konsultacji z innymi - dodał jeden z nich.

Na 18:00 zaplanowana została sesja rady miasta, gdzie ma zostać podjęty temat kryzysowej sytuacji.

Czytaj też: Nie żyje robotnik, na którego zawalił się strop podczas akcji rozbiórkowej budynku

 

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/PL