Wiadomości
Udostępnij:
Grażyna straszy w parku w Siedlcach. To jej boją się gawrony i gołębie
-
04.03.2025 22:31
-
Aktualizacja: 21:55 04.03.2025
Pięcioletni jastrząb o imieniu Grażyna płoszy gawrony i gołębie w parku miejskim w Siedlcach. — Tylko pofrunie i one uciekają — mówi sokolnik Robert Śluzek. Grażyna straszy ptaki, aby nie zakładały gniazd, co ograniczy zanieczyszczanie przestrzeni. Zabytkowy park boryka się z problemem ptasich odchodów. Wiele ławeczek pokrytych jest nimi prawie całkowicie.
W parku miejskim w Siedlcach pracuje Grażyna. To 5-letni jastrząb, przy pomocy którego do 15 marca potrwa tam płoszenie gawronów i gołębi.
Sokolnik Robert Śluzek wyjaśnia, że Grażyna straszy je, aby nie zakładały gniazd, co ograniczy zanieczyszczanie alejek i ławek.
— Chodzimy i płoszymy w godzinach rannych, południowych i wieczornych. Godzinę przed wschodem słońca chodzimy dwie godziny. Nie pośpimy sobie za długo. Południowe, też dwie godziny. Wieczorne są godzinę po zachodzie słońca. Jak gawrony gdzieś są blisko, to puszczamy i one uciekają, boją się. Tylko pofrunie i one uciekają — mówi sokolnik.
Siedlce organizują akcję płoszenia ptaków w zabytkowym parku od niemal 20 lat. Jest to jedyny sprawdzony sposób.
Zezwolenie na takie działanie wydaje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i w Siedlcach. Płoszenie odbywa się tylko w dwóch miejscach: parku i na osiedlu Formińskiego.
Ptasie odchody problemem w parku w Siedlcach
Brudny problem zabytkowego parku miejskiego Aleksandria w Siedlcach. Wiele ławeczek przykrywa gruba warstwa ptasich odchodów.
Reporterka Polskiego Radia RDC zapytała spacerowiczów, jakie mają zdanie na ten temat.
Parkiem zarządza Agencja Rozwoju Miasta Siedlce, która zatrudnia osoby do utrzymania porządku w tym miejscu, ale nawet one nie nadążają ze sprzątaniem.
Czytaj też: Ponad stuletnia kapliczka obrócona w gruz podczas remontu drogi
Źródło:
Autor:
Beata Głozak/DJ
Kategorie: