Wiadomości
Udostępnij:
Nie będzie umowy z Mercosur? Wiceminister rolnictwa w RDC: szansa na zablokowanie
-
05.01.2025 13:07
-
Aktualizacja: 16:54 05.01.2025
Jest szansa na zbudowanie mniejszości blokującej umowę Unia Europejska - Mercosur - mówił na naszej antenie wiceminister rolnictwa Adam Nowak. Jak zapewniał w audycji „Bez ogródek”, Polska cały czas prowadzi rozmowy w tej sprawie. Umowa handlowa z krajami Ameryki Południowej została już wynegocjowana przez szefowa Komisji Europejskiej, ale muszą się na nią zgodzić wszystkie unijne państwa. - Nasz rząd cały czas jest przeciw - mówił wiceminister Nowak.
Nie będzie umowy Unia Europejska - Mercosur? Jak powiedział na naszej antenie wiceminister rolnictwa Adam Nowak, jest szansa zbudowanie mniejszości, która ją zablokuje. Jak zapewniał w audycji „Bez ogródek”, Polska cały czas prowadzi rozmowy w tej sprawie. Umowa handlowa z krajami Ameryki Południowej została już wynegocjowana przez szefowa Komisji Europejskiej, ale muszą się na nią zgodzić wszystkie unijne państwa.
- Z Francją jesteśmy już po spotkaniu i w Warszawie, i na szczeblu europejskim, ale prowadzimy rozmowy z Austrią, Włochami, krajami nadbałtyckimi. Potrzeba co najmniej czterech krajów, w których zamieszkuje 35 procent ludności. Jeśli we Włoszech ta decyzja ostatecznie zapadnie, to tą większość mamy. Analogicznie jest kwestia Irlandii, Holandii, Belgii - tłumaczył.
Protesty rolników
Na umowę z krajami Mercosur nie zgadzają się rolnicy. M.in. przeciwko niej protestowali w piątek na ulicach Warszawy.
Piątkowy protest, zorganizowany jest przez Porozumienie Organizacji Rolniczych, odbywał się pod hasłem "5 x stop" - rolnicy manifestowali sprzeciw wobec umowy UE - Mercosur, Zielonego Ładu, importu z Ukrainy, "niszczenia polskich lasów i łowiectwa" oraz "wygaszania polskiej gospodarki". Przedstawiciele organizacji rolniczych obawiają się, że umowa handlowa UE z Mercosur, czyli krajami Ameryki Południowej, spowoduje zalanie europejskiego rynku tanimi i "być może szkodliwymi" produktami z Brazylii czy Argentyny.
Demonstranci zebrali się o 14.00 przed przedstawicielstwem KE w Warszawie; delegacja protestujących weszła do środka i przekazała przedstawicielom komisji petycję, w której domagali się m.in. zatrzymania Zielonego Ładu i umowy UE - Mercosur. Następnie uczestnicy demonstracji przeszli w pobliże Teatru Wielkiego, gdzie wieczorem odbywała się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Warszawski ratusz podał, że według szacunków w proteście udział wzięło ok. 1,5 tys. osób.
Możliwe kolejne demonstracje
Przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu Marek Boruc powiedział na antenie Polskiego Radia RDC, że rolnicy nie wykluczają kolejnych protestów. Jak powiedział Boruc, do kolejnych akcji mogą dołączyć inne grupy zawodowe.
— Zaczęło docierać do ludzi to, że te problemy nie są tylko naszymi problemami. Na następnych protestach będą ludzie, którzy są konsumentami, są zagrożeni utratą bezpieczeństwa żywnościowego — powiedział Boruc.
Szef Solidarności Rolników Indywidualnych nie podał jednak żadnych terminów ewentualnych kolejnych protestów.
Rolnicy twierdzą, że sprzeciw rządu wobec umowy Unia Europejska — Mercosur jest niewystarczający. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podpisała umowę na początku grudnia. Jednak, żeby zaczęła obowiązywać, musi jeszcze zostać zaakceptowana przez państwa członkowskie. Polska jej przeciwna.
— Myślę, że sprawa rozstrzygnie się tak naprawdę po wyborach prezydenckich, że jest to wyczekiwanie i udawanie, że są przeciw, ponieważ ten głos sprzeciwu jest dosyć miękki — uważa Boruc.
Według rolników umowa Mercosur sprawi, że europejski rynek zostanie zalany tanimi i „być może szkodliwymi” produktami z Brazylii czy Argentyny.
Czytaj też: Polska i Niemcy mogą mówić jednym głosem ws. Ukrainy? Ekspert PISM w RDC
Źródło:
Autor:
Joanna Tarkowska-Klinke/PL
Kategorie: