Mieszkańcy przeciwni budowie chlewni w Miszewie Wielkim. „Może dojść do skażenia wód gruntowych”

  • 28.01.2025 17:51

  • Aktualizacja: 06:38 29.01.2025

Największą bolączką jest to, że chcą pobudować chlewnię na terenie zalewowym — mówi jedna z mieszkanek Miszewa Wielkiego, miejscowości, w której mają powstać dwa obiekty mieszczące aż 4 tysiące tuczników. Mieszkańcy zbierają podpisy przeciwko budowie. Przeciwny jest jej również burmistrz Nowego Miasta Sławomir Zalewski.

Mieszkańcy powiatu płońskiego zbierają podpisy przeciwko budowie chlewni w Miszewie Wielkim. Inwestor zamierza wybudować w sąsiedztwie rzeki dwa obiekty na aż 4 tysiące tuczników.

Protestujący obawiają się głównie smrodu, wzmożonego hałasu i skażenia wód gruntowych. Rozmawiała z nimi reporterka Polskiego Radia RDC. 

— To jest na dużą skalę. Na pewno będą nieprzyjemne zapachy. Robactwo. Nie daj Boże, by doszło do jakiejśkolwiek awarii. Może dojść do skażenia wód gruntowych, bo to jest blisko rzeki — powiedziała jedna z mieszkanek.

Inwestycji przeciwny jest też burmistrz Nowego Miasta.

Sławomir Zalewski twierdzi, że ma powstać inwestycja na skalę przemysłową. 

Myślę, że jest to dla Nowego Miasta bardzo poważne zagrożenie z tego względu, że jest to niesamowicie blisko. Ma powstać w promieniu około 800 metrów od Nowego Miasta. Jako Sławek Zalewski jestem jak najbardziej przeciwny tej inwestycji. Jestem organem administracyjnym, czyli pod tym kątem też będę to rozpatrywał — zaznaczył burmistrz. 

Inwestor zwrócił się do gminy o wydanie decyzji środowiskowej. 

W Wiejskim Ośrodku Kultury o godzinie 17:00 rozpoczęło się spotkanie na temat inwestycji.

Czytaj też: „Wszystko stoi”. Mieszkańcy Wołomina skarżą się na tempo prac na DW 634

Źródło:

RDC

Autor:

Alicja Śmiecińska/DJ