Matka Matylda Getter CSFM (1870-1968), córka Karola, mistrza – rzeźnika i Matyldy z Niemyskich, wychowana na warszawskiej Woli przy ul. Krochmalnej, doskonale znała dwa środowiska miejskie: robotniczą Wolę oraz Żydów, żyjących tuż obok, stanowiących sąsiedztwo od pokoleń. Z punktu widzenia wielokulturowości stolicy, w której wzrastała, dobrze rozumiała potrzeby ludzkie. A że w rodzinie miała wyznawców katolicyzmu i ewangelików, można zaryzykować stwierdzenie, że połączyła w sobie różne cechy, które gdzieś w genach być może przeniosły się.
Sama wychowała się w domu katolickim, ale chrześcijańska wrażliwość na krzywdę drugiego człowieka z pracowitością, tak bardzo charakterystyczną dla ewangelików, w pewnym sensie ukształtowały ją i skłoniły do działania: nie na rzecz np. tylko katolików, ewangelików, Żydów, ale dla dobra każdego człowieka. Prof. Jan Żaryn w książce „Kościół Naród człowiek, czyli opowieść optymistyczna o Polakach w XX wieku”, wymienia m. Matyldę Getter jako jedną z osób, będących symbolem zaangażowania w niesienie pomocy Żydom w czasie II wojny św. (J. Żaryn, s. 68). Ukrywała dzieci żydowskie nie tylko w klasztorze w białołęckich Płudach, ale również zajmowała się rozmieszczaniem ich w innych miejscach, jeśli w klasztorze już nie było warunków. Tak m.in. Irena Chobocka (Engelberg) z mężem Lazarem znaleźli się w majątku rodziny autora książki – w Szeligach (J. Żaryn, s. 565).
Heroiczne czyny, związane m.in. z ratowaniem Żydów w czasie okupacji, są być może dopełnieniem jej chrześcijańskiej postawy, ale to była już druga połowa jej życia. Wcześniej bowiem, m. Matylda Getter należała do zasłużonych i mających wysoką pozycję zakonnic w Zgromadzeniu Franciszkanek Rodziny Maryi, w którym wypracowała sobie szacunek środowisk duchownych i osób świeckich, jako działaczka oświatowo-wychowawcza.
W tym roku Dom Dziecka zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi, założony przez m. Matyldę Getter obchodzi stulecie istnienia. Z tej okazji, s. Teresa Antonietta Frącek RM wraz z prezesem Fundacji „AVE” przygotowali okolicznościową wystawę planszową, którą można oglądać na ogrodzeniu Domu Dziecka przy ul. Klasyków 52/54. Przygotowywane jest też opracowanie książkowe, jak również opowieść o życiu m. Matyldy dla dzieci – o tym wszystkim w programie mówił Bartłomiej Włodkowski, prezes Fundacji „AVE”.