Rody i Rodziny Mazowsza

Rody i rodziny Mazowsza: Daszewscy z Nowej Wsi

  • Piotr Szymon Łoś

  • 12.03.2022
  • 51 min 16 s

Krótki opis odcinka

Bandosi szli na piechotę z Białorusi, rzadziej z Ukrainy, aby na Mazowszu zarobić na życie. Pracowali w polskich majątkach ziemskich – w przypadku Nowej Wsi w Grójeckiem, u Tadeusza Mariana Daszewskiego (1882-1972) przy zbiorze owoców. Rozlokowani byli w osobnych czworakach, a na noc dla bezpieczeństwa wszystkich do obejścia i ogrodu spuszczane były psy, groźne. Bandosi (dziewczęta i chłopcy) mieli przykazane odpowiednie zachowanie. Było nie do pomyślenia, żeby nocną porą odwiedzali się wzajemnie. Ale… młodość ma swoje prawa. I któregoś dnia, jedna z bandosek wyszła do oblubieńca w sąsiednim domku. Niestety, psy ją zauważyły i mocno pogryzły. Irena Daszewska, żona właściciela majątku zaraz pobiegła z pomocą, ale dziewczyna za nic nie chciała iść do szpitala. Pozostała pod opieką ziemianki, która – pod kierunkiem sprowadzanego regularnie lekarza – wyleczyła dziewczynę, rany zagoiły się. Bandoska z wielkiej wdzięczności za uratowanie życia i wyleczenie z ran, swojej chlebodawczyni wyhaftowała (krzyżykami) piękny ręcznik z motywami roślinnymi i ptactwem. Kawałki tego ręcznika zachowały się do dziś; widzimy go w rękach gościa programu na fotografii. W latach powojennych Tadeusz Daszewski postanowił wydać swoje wspomnienia. Bardzo ciekawe, PIW z chęcią przyjął tekst do druku. Ilustratorem książki miał być jego przyjaciel, Karol Kossak (1896-1975), wnuk Juliusza, bratanek Wojciecha i stryjeczny brat Jerzego. Pomijając już kwestie cenzury, miła pani redaktor z wydawnictwa dała znać autorowi, że PIW wolałby, aby książkę ilustrował młody wówczas, ale już ceniony rysownik i ilustrator Szymon Kobyliński (1927-2002). Niestety, wyobrażenie epoki i środowiska ziemiańskiego (choć sam z niego pochodził) u Sz. Kobylińskiego zbyt daleko odbiegało od treści wspomnień. Wydawnictwo upierało się, T. Daszewski nie zgodził się, książka w rezultacie nie wyszła, pozostając w „szczotce”. Mimo zwycięstwa Kobylińskiego nad Kossakiem (sic!), nikt nie skorzystał, a tekst li tylko we fragmentach ukazał się po latach w lokalnym wydawnictwie literackim „Grójeckie we wspomnieniach” pod red. Zdzisława Szeląga. Tuż przed sama wojną Tadeusz Daszewski planował kupić samolot! Ale nie dla przyjemności. Zauważył bowiem, że tylko takim transportem jest w stanie szybko dostarczyć owoce z Nowej Wsi do sklepów w Polsce i za granicą. Niestety, wojna przerwała rozwój gospodarstwa. Daszewski był pomologiem, prowadził liczne doświadczenia, był obok Al. Janasza (nasiennictwo) w gronie najwybitniejszych ziemian w Grójeckiem. Jego największą zasługą jest usilne i skuteczne propagowanie nowoczesnego sadownictwa, którego uczył nie tyle w ziemiańskich majątkach, co przede wszystkim wśród chłopów. Wyniki jego doświadczeń, nowe odmiany trafiały na Zachód, m.in. do USA. Skądinąd zasłużony prof. Szczepan Pieniążek korzystał z zapoczątkowanej przez Daszewskiego pracy badawczej, choć o Daszewskim nie wolno było wówczas wspominać, bo był byłym ziemianinem. Zamiłowany jeździec i hodowca koni, swoją miłość do tych zwierząt przekazał wnuczce. A wnuczka dziedzictwa rodzinnego nie zmarnowała. Cały czas poszerza swoją wiedzę o historii rodziny, propaguje osiągnięcia dziadka, publikując np. „Monografię Rodziny Daszewskich 1766-2013” (2013). Praca ta, choć już zapewne wymagająca uzupełnienia genealogicznego, była przyczynkiem do rozmowy z autorką, Klaudią Daszewską-Sajnóg. [gallery ids="450229,450232,450231,450254"]

Opis odcinka

Bandosi szli na piechotę z Białorusi, rzadziej z Ukrainy, aby na Mazowszu zarobić na życie. Pracowali w polskich majątkach ziemskich – w przypadku Nowej Wsi w Grójeckiem, u Tadeusza Mariana Daszewskiego (1882-1972) przy zbiorze owoców. Rozlokowani byli w osobnych czworakach, a na noc dla bezpieczeństwa wszystkich do obejścia i ogrodu spuszczane były psy, groźne. Bandosi (dziewczęta i chłopcy) mieli przykazane odpowiednie zachowanie. Było nie do pomyślenia, żeby nocną porą odwiedzali się wzajemnie. Ale… młodość ma swoje prawa. I któregoś dnia, jedna z bandosek wyszła do oblubieńca w sąsiednim domku. Niestety, psy ją zauważyły i mocno pogryzły. Irena Daszewska, żona właściciela majątku zaraz pobiegła z pomocą, ale dziewczyna za nic nie chciała iść do szpitala. Pozostała pod opieką ziemianki, która – pod kierunkiem sprowadzanego regularnie lekarza – wyleczyła dziewczynę, rany zagoiły się. Bandoska z wielkiej wdzięczności za uratowanie życia i wyleczenie z ran, swojej chlebodawczyni wyhaftowała (krzyżykami) piękny ręcznik z motywami roślinnymi i ptactwem. Kawałki tego ręcznika zachowały się do dziś; widzimy go w rękach gościa programu na fotografii. W latach powojennych Tadeusz Daszewski postanowił wydać swoje wspomnienia. Bardzo ciekawe, PIW z chęcią przyjął tekst do druku. Ilustratorem książki miał być jego przyjaciel, Karol Kossak (1896-1975), wnuk Juliusza, bratanek Wojciecha i stryjeczny brat Jerzego. Pomijając już kwestie cenzury, miła pani redaktor z wydawnictwa dała znać autorowi, że PIW wolałby, aby książkę ilustrował młody wówczas, ale już ceniony rysownik i ilustrator Szymon Kobyliński (1927-2002). Niestety, wyobrażenie epoki i środowiska ziemiańskiego (choć sam z niego pochodził) u Sz. Kobylińskiego zbyt daleko odbiegało od treści wspomnień. Wydawnictwo upierało się, T. Daszewski nie zgodził się, książka w rezultacie nie wyszła, pozostając w „szczotce”. Mimo zwycięstwa Kobylińskiego nad Kossakiem (sic!), nikt nie skorzystał, a tekst li tylko we fragmentach ukazał się po latach w lokalnym wydawnictwie literackim „Grójeckie we wspomnieniach” pod red. Zdzisława Szeląga. Tuż przed sama wojną Tadeusz Daszewski planował kupić samolot! Ale nie dla przyjemności. Zauważył bowiem, że tylko takim transportem jest w stanie szybko dostarczyć owoce z Nowej Wsi do sklepów w Polsce i za granicą. Niestety, wojna przerwała rozwój gospodarstwa. Daszewski był pomologiem, prowadził liczne doświadczenia, był obok Al. Janasza (nasiennictwo) w gronie najwybitniejszych ziemian w Grójeckiem. Jego największą zasługą jest usilne i skuteczne propagowanie nowoczesnego sadownictwa, którego uczył nie tyle w ziemiańskich majątkach, co przede wszystkim wśród chłopów. Wyniki jego doświadczeń, nowe odmiany trafiały na Zachód, m.in. do USA. Skądinąd zasłużony prof. Szczepan Pieniążek korzystał z zapoczątkowanej przez Daszewskiego pracy badawczej, choć o Daszewskim nie wolno było wówczas wspominać, bo był byłym ziemianinem. Zamiłowany jeździec i hodowca koni, swoją miłość do tych zwierząt przekazał wnuczce. A wnuczka dziedzictwa rodzinnego nie zmarnowała. Cały czas poszerza swoją wiedzę o historii rodziny, propaguje osiągnięcia dziadka, publikując np. „Monografię Rodziny Daszewskich 1766-2013” (2013). Praca ta, choć już zapewne wymagająca uzupełnienia genealogicznego, była przyczynkiem do rozmowy z autorką, Klaudią Daszewską-Sajnóg. [gallery ids="450229,450232,450231,450254"]

Kategorie:

OGÓLNY OPIS PODCASTU

Rody i Rodziny Mazowsza

Mamy w Polsce i na Mazowszu całą mozaikę rodzin. Są rody wielkie, możne i zasłużone, które przez wieki miały znaczenie polityczne, wsławiały się mecenatem kulturalnym i szeroką działalnością filantropijną. O wszystkich tych rodach staramy się mówić w tej audycji, najczęściej z udziałem ich członków lub z pomocą historyków.

Odcinki podcastu (502)

  • Długi cień Świętej Góry

    • 11.11.2024

    • 47 min 14 s

  • Matki, rewolucjonistki, patriotki - kobiety z rodu Jastrzębowskich

    • 11.11.2024

    • 51 min 23 s

  • Krupeccy, Odrowąż-Pieniążkowie, Lewiccy czyli pytania o pierwowzór Wokulskiego

    • 10.11.2024

    • 49 min 32 s

  • Anna z Działyńskich Potocka z Rymanowa

    • 27.10.2024

    • 50 min 38 s

  • Wierusz-Kowalscy, wybrane opowieści rodzinne

    • 20.10.2024

    • 44 min 26 s

  • II Zjazd Wierusz-Kowalskich

    • 13.10.2024

    • 49 min 46 s

  • Wilczkowscy: od Władysława, płk JKM po Eugeniusza, wybitnego psychiatrę

    • 06.10.2024

    • 53 min 01 s

  • Historia rodzinna opowiadana z pomocą fotografii

    • 29.09.2024

    • 48 min 52 s

  • Czetwertyńscy z Milanowa

    • 21.09.2024

    • 51 min 23 s

  • Kelles-Krauzowie z Radomia

    • 14.09.2024

    • 42 min 28 s

1
2
3
...
49
50
51