Łosiowisko

Łosiowisko: Adamowizna Chełmońskich (w linii lekarskiej)

  • Piotr Szymon Łoś

  • 19.06.2022
  • 48 min 11 s

Krótki opis odcinka

Byłoby dyskusją głęboko akademicką rozstrzyganie, czy trzy zabytkowe domy z kolumnami z frontu w Adamowiźnie (gm. i pow. Grodzisk Mazowiecki) należałoby nazwać dworami, dworkami czy może podmiejskimi willami. Z pewnością znaczenie ich podnieśli autorzy opracowań na temat dworów, nieżyjący już prof. Stefan Tadeusz Jaroszewski (wraz z prof. Waldemarem Baraniewskim), Marek Cabanowski, jak też Piotr Libicki, którzy – wyjaśniając proweniencję tych obiektów – zaliczyli je do grupy dworów. Tradycyjnie zaś, tam na podgrodziskiej wsi mówi się o nich „dworki”. Wszystkie powstały na terenie dawnych dóbr radziwiłłowskich, a osada młyńska Stare, położona nad rzeką Mrowną, wraz niewielkim folwarkiem, stanowi o jej rolniczym charakterze. Z punktu widzenia architektury, dwa z tych domów łączy postać twórcy, Witolda Pokrowskiego, który zaprojektował je w modnym stylu polskim (stosowanym przy budowie siedzib ziemiańskich, domów miejskich i willi podmiejskich), nawiązującym do XVIII-wiecznego wzoru tradycyjnego polskiego dworu. Budowla parterowa, z łamanym dachem oraz kolumnowymi gankami z frontu i od strony parku, to charakterystyczne elementy tych budowli. W Adamowiźnie mamy więc: dom (willę) dr. Adama Chełmońskiego (1862-1924), dwór dr. Mateusza Chełmońskiego (1892-1981) oraz dom Gustawa (1870-1963) i Zofii z Vilaumów Zahrtów. Pierwszy „dworek” został przeniesiony z Kuklówki (gm. Radziejowice, pow. żyrardowski) jako dawna rządcówka (lub dom wiejski) i posadowiony na podniesieniu w tejże osadzie młyńskiej o nazwie Stare. Ten dom określa się mianem Dworku na Górce. Był on siedzibą rodziny dr. Adama Chełmońskiego, rodzonego brata malarza Józefa. Bracia mieli ścisłe rodzinne relacje i obaj chcieli mieszkać niedaleko siebie. Można rzec, iż dom ten nie ma specjalnego stylu, przez miejscowych cieśli został tylko dostosowany do ziemiańskiego krajobrazu Starego i stanowił siedzibę rodzinną. Najwyraźniejsze cechy dworu ma zaś drugi dom (nazywany „Nad Stawem”), zbudowany według projektu właśnie W. Pokrowskiego dla syna Adama, też lekarza, Mateusza Chełmońskiego. Obie siedziby przedziela dróżka, pewnego rodzaju granicą między nimi jest pięknie położony staw. I trzecia willa, niekiedy też nazywana dworem, to właśnie dom Zahrtów. Literacko Adamowiznę rozsławiła Zofia Nałkowska, pisząc w „Dziennikach czasu wojny” (Warszawa, 1970) o swojej przyjaźni z Zahrtami, rodziną warszawskich aptekarzy, a szczególnie z Zofią. Goszczona serdecznie przez przyjaciół, pisarka spędziła wiele wojennych miesięcy w Adamowiźnie (mieszkając na stałe w Warszawie, do Adamowizny często dojeżdżała na dłuższe i krótkie pobyty), pracując w niej m.in. nad książką o swoim ojcu Wacławie. Wielokrotnie więc opisuje krajobraz, niekiedy panujące tam stosunki ludzkie, relacjonuje przepływ uciekinierów z Warszawy podczas i po powstaniu warszawskim. Wymienia też oczywiście sąsiadów, czyli rodzinę Mateusza Chałmońskiego, z którego porad medycznych korzystała, a który w Adamowiźnie przyjmował pacjentów w gabinecie na parterze dworu. Nałkowska była również pierwszą czytelniczką i fachową recenzentką pisarskich prób Konstancji z Chełmońskich Kępskiej (1923-1995), zwanej Kecią, córki Mateusza i Konstancji z Bąkiewiczów. „Kecia” to dobrze zapamiętana ciotka obecnych właścicieli dworu w Adamowiźnie, bowiem mieszkała ona stale w tym domu, na piętrze. Dzięki temu, że Adamowizna nie przekraczała 50 ha ziemi ornej, nie została odebrana właścicielom w ramach tzw. reformy rolnej. Przetrwały więc oba domy Chełmońskich. Ten pierwszy, należący do spadkobierców dr. Adama Chełmońskiego, jest już dziś w gestii samorządu lokalnego Grodziska Mazowieckiego, odnowiony, dostosowany do nowych funkcji, od niedawna mieści się w nim filia miejskiego Centrum Kultury. Drugi dwór, pozostał w rękach rodziny. Dużym wysiłkiem gospodarzy jest starannie utrzymany i choć ciągle jest domem prywatnym, odtworzyli oni w nim gabinet lekarski Mateusza Chełmońskiego. To dom z klimatem, do tego wszyscy pamiętają, że w poprzednich generacjach był otwarty dla licznych gości, tętniło w nim życie towarzyskie. Jest ogród, nieco przydomowego ptactwa gospodarskiego, psy, koty, ale o jego uroku stanowi jednak historia i ludzie. Autentyczność wnętrz, te same od pokoleń meble, obrazy, skrzypiące schody i zachowane liczne rodzinne pamiątki. Jak mieszka się w historycznym domu, kiedy – prowadząc normalne rodzinne życie – niekiedy wita się gości, którzy wprawdzie wpadają na chwilę, ale chcą poczuć genius loci tego miejsca? O historii siedziby lekarskiej linii rodziny Chełmońskich w Adamowiźnie, w programie opowiada Łukasz Nowacki, historyk, a o rodzinnej tradycji, niektórych postaciach, a przede wszystkim o dziadku i jego domu, mówi Piotr Stefański, syn lekarki Marii z Chełmońskich Józefowej Stefańskiej (1929-2004), wnuk Mateusza, a prawnuk Adama, wraz z żoną Anną z domu Mirgos.

Opis odcinka

Byłoby dyskusją głęboko akademicką rozstrzyganie, czy trzy zabytkowe domy z kolumnami z frontu w Adamowiźnie (gm. i pow. Grodzisk Mazowiecki) należałoby nazwać dworami, dworkami czy może podmiejskimi willami. Z pewnością znaczenie ich podnieśli autorzy opracowań na temat dworów, nieżyjący już prof. Stefan Tadeusz Jaroszewski (wraz z prof. Waldemarem Baraniewskim), Marek Cabanowski, jak też Piotr Libicki, którzy – wyjaśniając proweniencję tych obiektów – zaliczyli je do grupy dworów. Tradycyjnie zaś, tam na podgrodziskiej wsi mówi się o nich „dworki”. Wszystkie powstały na terenie dawnych dóbr radziwiłłowskich, a osada młyńska Stare, położona nad rzeką Mrowną, wraz niewielkim folwarkiem, stanowi o jej rolniczym charakterze. Z punktu widzenia architektury, dwa z tych domów łączy postać twórcy, Witolda Pokrowskiego, który zaprojektował je w modnym stylu polskim (stosowanym przy budowie siedzib ziemiańskich, domów miejskich i willi podmiejskich), nawiązującym do XVIII-wiecznego wzoru tradycyjnego polskiego dworu. Budowla parterowa, z łamanym dachem oraz kolumnowymi gankami z frontu i od strony parku, to charakterystyczne elementy tych budowli. W Adamowiźnie mamy więc: dom (willę) dr. Adama Chełmońskiego (1862-1924), dwór dr. Mateusza Chełmońskiego (1892-1981) oraz dom Gustawa (1870-1963) i Zofii z Vilaumów Zahrtów. Pierwszy „dworek” został przeniesiony z Kuklówki (gm. Radziejowice, pow. żyrardowski) jako dawna rządcówka (lub dom wiejski) i posadowiony na podniesieniu w tejże osadzie młyńskiej o nazwie Stare. Ten dom określa się mianem Dworku na Górce. Był on siedzibą rodziny dr. Adama Chełmońskiego, rodzonego brata malarza Józefa. Bracia mieli ścisłe rodzinne relacje i obaj chcieli mieszkać niedaleko siebie. Można rzec, iż dom ten nie ma specjalnego stylu, przez miejscowych cieśli został tylko dostosowany do ziemiańskiego krajobrazu Starego i stanowił siedzibę rodzinną. Najwyraźniejsze cechy dworu ma zaś drugi dom (nazywany „Nad Stawem”), zbudowany według projektu właśnie W. Pokrowskiego dla syna Adama, też lekarza, Mateusza Chełmońskiego. Obie siedziby przedziela dróżka, pewnego rodzaju granicą między nimi jest pięknie położony staw. I trzecia willa, niekiedy też nazywana dworem, to właśnie dom Zahrtów. Literacko Adamowiznę rozsławiła Zofia Nałkowska, pisząc w „Dziennikach czasu wojny” (Warszawa, 1970) o swojej przyjaźni z Zahrtami, rodziną warszawskich aptekarzy, a szczególnie z Zofią. Goszczona serdecznie przez przyjaciół, pisarka spędziła wiele wojennych miesięcy w Adamowiźnie (mieszkając na stałe w Warszawie, do Adamowizny często dojeżdżała na dłuższe i krótkie pobyty), pracując w niej m.in. nad książką o swoim ojcu Wacławie. Wielokrotnie więc opisuje krajobraz, niekiedy panujące tam stosunki ludzkie, relacjonuje przepływ uciekinierów z Warszawy podczas i po powstaniu warszawskim. Wymienia też oczywiście sąsiadów, czyli rodzinę Mateusza Chałmońskiego, z którego porad medycznych korzystała, a który w Adamowiźnie przyjmował pacjentów w gabinecie na parterze dworu. Nałkowska była również pierwszą czytelniczką i fachową recenzentką pisarskich prób Konstancji z Chełmońskich Kępskiej (1923-1995), zwanej Kecią, córki Mateusza i Konstancji z Bąkiewiczów. „Kecia” to dobrze zapamiętana ciotka obecnych właścicieli dworu w Adamowiźnie, bowiem mieszkała ona stale w tym domu, na piętrze. Dzięki temu, że Adamowizna nie przekraczała 50 ha ziemi ornej, nie została odebrana właścicielom w ramach tzw. reformy rolnej. Przetrwały więc oba domy Chełmońskich. Ten pierwszy, należący do spadkobierców dr. Adama Chełmońskiego, jest już dziś w gestii samorządu lokalnego Grodziska Mazowieckiego, odnowiony, dostosowany do nowych funkcji, od niedawna mieści się w nim filia miejskiego Centrum Kultury. Drugi dwór, pozostał w rękach rodziny. Dużym wysiłkiem gospodarzy jest starannie utrzymany i choć ciągle jest domem prywatnym, odtworzyli oni w nim gabinet lekarski Mateusza Chełmońskiego. To dom z klimatem, do tego wszyscy pamiętają, że w poprzednich generacjach był otwarty dla licznych gości, tętniło w nim życie towarzyskie. Jest ogród, nieco przydomowego ptactwa gospodarskiego, psy, koty, ale o jego uroku stanowi jednak historia i ludzie. Autentyczność wnętrz, te same od pokoleń meble, obrazy, skrzypiące schody i zachowane liczne rodzinne pamiątki. Jak mieszka się w historycznym domu, kiedy – prowadząc normalne rodzinne życie – niekiedy wita się gości, którzy wprawdzie wpadają na chwilę, ale chcą poczuć genius loci tego miejsca? O historii siedziby lekarskiej linii rodziny Chełmońskich w Adamowiźnie, w programie opowiada Łukasz Nowacki, historyk, a o rodzinnej tradycji, niektórych postaciach, a przede wszystkim o dziadku i jego domu, mówi Piotr Stefański, syn lekarki Marii z Chełmońskich Józefowej Stefańskiej (1929-2004), wnuk Mateusza, a prawnuk Adama, wraz z żoną Anną z domu Mirgos.

Kategorie:

OGÓLNY OPIS PODCASTU

Łosiowisko

Historia, tradycje, zabytki, ciekawi ludzie. Dwory, pałace, wiejskie chaty, dworce kolejowe. Przyroda: rzeki, lasy, zwierzęta. Kultura, zróżnicowanie wyznaniowe i kulturowe, mniejszości narodowe. Literatura i opowieści ludzi wsi. A wszystko jak u Reja: między panem, wójtem i plebanem. Mazowsze, Podlasie, Kurpie, ziemia radomska. Regionalizm na tle kultury oraz historii kraju i narodu. 

Odcinki podcastu (608)

  • Życie Siedlczan i twórczość artystyczna w okresie PRL

    • 22.09.2024

    • 52 min 01 s

  • Pensjonaty i ludzie - wspomnienia z Konstancina Jeziorny

    • 08.09.2024

    • 48 min 49 s

  • Wokół pieśni kurpiowskiej - spotkanie z Olgą Stopińską

    • 01.09.2024

    • 46 min 32 s

  • Sanniki Dożynki Mazowieckie, cz. 4 (z historii Sannik)

    • 25.08.2024

    • 51 min 56 s

  • Sanniki Dożynki Mazowieckie, cz. 3

    • 25.08.2024

    • 44 min 35 s

  • Sanniki Dożynki Mazowieckie, cz. 2

    • 25.08.2024

    • 38 min 22 s

  • Sanniki Dożynki Mazowieckie cz. 1

    • 25.08.2024

    • 51 min 24 s

  • Od Racławic (1794) do Radzymina (1920), wystawa malarstwa batalistycznego

    • 28.07.2024

    • 43 min 53 s

  • Tzw. szopy W. C. Toebbensa w Getcie warszawskim i obozie pracy w Poniatowej

    • 21.07.2024

    • 47 min 47 s

  • Nieobecni - wystawa o historii Żydów ostrołęckich

    • 07.07.2024

    • 48 min 45 s

1
2
3
...
59
60
61