Wiadomości
Udostępnij:
Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Cztery osoby zostają w areszcie
-
16.10.2024 18:56
-
Aktualizacja: 19:55 16.10.2024
W środę sąd nie uwzględnił zażaleń na areszt dla popleczników pomagających Łukaszowi Ż., sprawcy śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. — Sąd utrzymał w mocy dalsze stosowanie tymczasowego aresztowania — poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba.
— Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażaleń obrońców na postanowienia w przedmiocie zastosowania środków zapobiegawczych wobec czterech popleczników pomagających Łukaszowi Ż. - sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej i utrzymał w mocy dalsze stosowanie tymczasowego aresztowania — poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba.
Zaznaczył, że na rozpoznanie oczekuje zażalenie jeszcze jednego podejrzanego.
Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej
Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września, na Trasie Łazienkowskiej na wysokości Torwaru w kierunku Pragi. Volkswagen, za którego kierownicą siedział najprawdopodobniej Łukasz Ż., najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne.
Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W zderzeniu zginął 37-letni pasażer tego auta. Do szpitala trafiły trzy osoby z niego: kierująca 37-letnia kobieta i dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala przewieziono także kobietę, która podróżowała Volkswagenem.
Jadący tym samochodem trzej mężczyźni byli nietrzeźwi. 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, 27-latek i 28-latek po ponad promilu. Czwarty mężczyzna, który miał kierować samochodem, uciekł z miejsca zdarzenia – to właśnie Łukasz Ż., którego zatrzymano w Lubece w Niemczech.
Kim jest Łukasz Ż.?
Łukasz Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkukrotnie za jazdę bez uprawnień, za oszustwa i posiadanie narkotyków. W zeszłym roku został orzeczony w stosunku do niego zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.
Odsiedział 11 miesięcy (od 2 października 2021 r. do 27 sierpnia 2022 r.). — Oznacza to, że zagrożenie ustawowe, w związku z potwierdzeniem działania sprawcy w warunkach powrotu do przestępstwa, tzw. recydywy, może ulec zwiększeniu w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę — wyjaśnił prok. Skiba.
Czytaj też: Radny z Radomia stanie przed sądem. Jest oskarżony o nawoływanie do nienawiści
Źródło:
Autor:
RDC /DJ