Koncert Taylor Swift w Warszawie. Muzyka ucichła na PGE Narodowym [WIDEO]

  • 01.08.2024 19:54

  • Aktualizacja: 19:59 01.08.2024

O godzinie 17:00 cały stadion PGE Narodowy, zapełniony przez jaskrawo ubranych fanów, czekających na koncert Taylor Swift wstał, gdy wybiła godzina „W”. Muzyka ucichła, a na ekranach wyświetlona została flaga. W tym samym czasie z centrum stolicy ruszał Marsz Powstania z flagami Polski i Biało-Czerwonymi racami.

Do Warszawy dotarli pierwsi fani Taylor Swift - ci, którym udało się zdobyć bilety na pierwszy, z trzech planowanych występów artystki. Swift wystąpi na PGE Narodowym aż trzykrotnie – 1, 2 i 3 sierpnia. Jest to kolejny przystanek kultowej piosenkarki na jej trasie „The Eras Tour” po Europie.

„Szacuje się, że w każdym z koncercie udział weźmie ok 66 tys. osób” - podał stołeczny ratusz.

Fala Biało-Czerwonych flag i liczba symboli Polski Walczącej zaskoczyła fanów Taylor Swift, którzy masowo zmierzali przez centrum na Stadion Narodowy, gdzie o godzinie 18:30 miał zacząć się pierwszy, z trzech planowanych koncertów wokalistki. Zagraniczni fani biegnący na koncert już na godzinę przed 17:00 nie mogli nie zauważyć Polskich symboli narodowych. Hołd Powstańczemu zrywowi oddali żeglarze na Wiśle — flotylla kilkunastu jednostek, zatrzymała się w okolicach mostu Poniatowskiego (w symbolicznym miejscu zatopienia statku „Bajka”) i w jej nurt został złożony wieniec – za tych wszystkich, którzy w rzece i przy jej brzegach poświęcili życie podczas powstania.

Punktualnie o godzinie 17, w godzinę „W” stolica oddała hołd Powstańcom Warszawskim. W 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego miasto zatrzymało się na minutę, by uczcić bohaterów. Po symbolicznej minucie ciszy z ronda Dmowskiego w stronę placu Krasińskich wyruszył Marsz Powstania Warszawskiego, przygotowany przez organizacje patriotyczne i narodowe. W tym samym czasie część fanów piosenkarki zdążyła już wejść na stadion, a część pośpiesznie kroczyła zamkniętym dla ruchu samochodowego i tramwajowego mostem Poniatowskiego.

Bilety na europejskie koncerty amerykańskiej gwiazdy ze względu na znacznie niższe ceny cieszą się dużym zainteresowaniem, więc na koncert przyjechali fani z całego świata. Choć większość z nich została zaskoczona przez wyjące syreny, z sekundy na sekundę polscy fani artystki tłumaczyli sytuację i przed wybiciem 17.01 zarówno błonia stadionu, jak i most w większej części stały. Zatrzymywali się także zmierzający na koncert.

W tym czasie na samym stadionie ustała muzyka, a na telebimach wyświetlone zostały Biało-Czerwone flagi. Kolejny raz swój udział mieli polscy fani, którzy od razu po minucie ciszy zaczęli tłumaczyć przyjezdnym, co oznaczały syreny, które rozległy się w całej Warszawie. 

Czytaj też: Godzina „W”. 80 lat temu wybuchło Powstanie. Warszawa oddaje cześć Bohaterom

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /DJ