Wiadomości
Udostępnij:
Rolnicy protestowali na ulicach Warszawy. Będą kolejne demonstracje?
-
03.01.2025 20:41
-
Aktualizacja: 08:59 04.01.2025
Rolnicy nie wykluczają kolejnych protestów — mówił o tym na antenie Polskiego Radia RDC Przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu Marek Boruc. W piątek w Warszawie odbył się protest pod hasłem „5 x stop”. Rolnicy manifestowali sprzeciw wobec umowy UE — Mercosur, Zielonego Ładu, importu z Ukrainy, „niszczenia polskich lasów i łowiectwa” oraz „wygaszania polskiej gospodarki”.
Przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu Marek Boruc powiedział na antenie Polskiego Radia RDC, że rolnicy nie wykluczają kolejnych protestów.
Dziś związkowcy demonstrowali w Warszawie m.in. przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi i umowie Mercosur. Jak powiedział Boruc, do kolejnych akcji mogą dołączyć inne grupy zawodowe.
— Zaczęło docierać do ludzi to, że te problemy nie są tylko naszymi problemami. Na następnych protestach będą ludzie, którzy są konsumentami, są zagrożeni utratą bezpieczeństwa żywnościowego — powiedział Boruc.
Szef Solidarności Rolników Indywidualnych nie podał jednak żadnych terminów ewentualnych kolejnych protestów.
Niewystarczający sprzeciw?
Rolnicy twierdzą, że sprzeciw rządu wobec umowy Unia Europejska — Mercosur jest niewystarczający. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podpisała umowę na początku grudnia. Jednak, żeby zaczęła obowiązywać, musi jeszcze zostać zaakceptowana przez państwa członkowskie. Polska jej przeciwna.
— Myślę, że sprawa rozstrzygnie się tak naprawdę po wyborach prezydenckich, że jest to wyczekiwanie i udawanie, że są przeciw, ponieważ ten głos sprzeciwu jest dosyć miękki — uważa Boruc.
Według rolników umowa Mercosur sprawi, że europejski rynek zostanie zalany tanimi i „być może szkodliwymi” produktami z Brazylii czy Argentyny.
„5 x stop”
Rolnicy sprzeciwiający się „polityce rolno-klimatycznej” UE, m.in. umowie z Mercosur, Zielonemu Ładowi i importowi z Ukrainy o godz. 20 zakończyli kilkugodzinny protest w Warszawie. Protest zorganizowano w dzień inauguracji polskiej prezydencji w UE.
Piątkowy protest, zorganizowany jest przez Porozumienie Organizacji Rolniczych, odbywał się pod hasłem „5 x stop” — rolnicy manifestowali sprzeciw wobec umowy UE — Mercosur, Zielonego Ładu, importu z Ukrainy, „niszczenia polskich lasów i łowiectwa” oraz „wygaszania polskiej gospodarki”. Przedstawiciele organizacji rolniczych obawiają się, że umowa handlowa UE z Mercosur, czyli krajami Ameryki Południowej, spowoduje zalanie europejskiego rynku tanimi i „być może szkodliwymi” produktami z Brazylii czy Argentyny.
Demonstranci zebrali się o 14:00 przed przedstawicielstwem KE w Warszawie; delegacja protestujących weszła do środka i przekazała przedstawicielom komisji petycję, w której domagali się m.in. zatrzymania Zielonego Ładu i umowy UE — Mercosur. Następnie uczestnicy demonstracji przeszli w pobliże Teatru Wielkiego, gdzie wieczorem odbywała się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Warszawski ratusz podał, że według szacunków w proteście udział wzięło ok. 1,5 tys. osób. Przedstawiciele organizatorów, z którymi rozmawiała PAP, powiedzieli, że dokładniejsze szacunki będą w stanie podać w sobotę.
Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz napisał na platformie X, że „Rząd z rolnikami mówi jednym głosem w sprawie umowy UE-Mercosur. Nasz wspólny sprzeciw jest jednoznaczny. Rozpoczynająca się prezydencja Polski w Radzie UE to okazja do tego, by ten głos wybrzmiał w Brukseli jeszcze silniej. Stoimy i będziemy stać po stronie polskiej wsi i polskich rolników!” — zapewnił.
Rząd z rolnikami mówi jednym głosem w sprawie umowy UE-Mercosur. Nasz wspólny sprzeciw jest jednoznaczny. Rozpoczynająca się prezydencja Polski w Radzie UE to okazja do tego, by ten głos wybrzmiał w Brukseli jeszcze silniej. Stoimy i będziemy stać po stronie polskiej wsi i…
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) January 3, 2025
Z kolei w ocenie wiceministra rolnictwa Stefana Krajewskiego, część postulatów podnoszonych podczas protestu rząd od początku swojej kadencji starał się zrealizować i w dużej mierze udało się to zrobić.
Podczas demonstracji rolnicy nieśli banery z napisami: „Mercosur = upadek polskiego rolnictwa”, „Precz z zielonym ładem zbrodniczym dla Polski układem”, „Dość absurdów unijnej polityki rolno-klimatycznej”, „Zielony nie ład”, „Zielony ład = ekoterroryzm”, „Przepraszamy za utrudnienia mamy zielony ład do obalenia”, „Polexit” oraz „Ustawa łańcuchowa = upadek polskiej hodowli”.
Protest rolników w Warszawie
Przemawiający przed siedzibą KE powtarzali, że umowa z Mercosur nie może być ratyfikowana i twierdzili, że Kraje UE zostaną wkrótce zalane towarami z Ukrainy.
— Nasi dziadowie i ojcowie myśleli, że obalili komunę, ale komuna w Brukseli ma się dobrze i zabiera nam wolność — mówił Marcin Wroński z Samoobrony.
Według niego, ukraińska kukurydza wypiera już polską kukurydzę w Niemczech, a ukraińskie zboże wjeżdża do Polski przez Węgry.
— Fundusze chcą przejmować naszą ziemię albo będziemy gospodarzami albo parobkami — mówił Wroński.
Z kolei występujący w imieniu biorących udział w proteście myśliwych określali Zielony Ład mianem ideologii, która niszczy polską przyrodę. Ludzie z dużych miast chcą nam układać życie, a my tego nie chcemy, sami najlepiej dbamy o dobrostan zwierząt — mówił jeden z przemawiających. Inny reprezentant środowiska myśliwych, Dariusz Woźniak pytał „kto finansuje organizacje pozarządowe, które działają na szkodę rolników, leśników i myśliwych?”. — Będziemy walczyć wszyscy razem ramię w ramię do końca — zapowiedział.
Jedna z członkiń delegacji rolników zaproszonej do przedstawicielstwa KE Urszula Suchocka powiedziała PAP, że „nic z tego spotkania nie wynikło”. — Poprosiliśmy o spotkanie (szefowej KE Ursuli von der Leyen - PAP) bezpośrednio ze społecznością rolniczą, żeby omówić (...) odstąpienie od tych założeń, szkodliwych dla naszego kraju, naszego rolnictwa — dodała.
Protest przebiegał spokojnie. Protestujący, którzy przyszli na ul. Jasną m.in. z flagami i trąbkami, wysłuchali przemówień organizatorów oraz przedstawicieli protestujących organizacji i stowarzyszeń rolniczych. Organizatorzy apelowali o niekorzystanie z pirotechniki w czasie protestu, a także przemarszu przez Warszawę. Na zakończenie zgromadzenia wspólnie odśpiewali polski hymn.
Wcześniej minister rolnictwa Czesław Siekierski przekazał, że oczekuje od protestujących złożenia szczegółowych postulatów. Siekierski, cytowany w komunikacie ministerstwa, przypomniał, że polski rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko zawarciu umowy z Mercosur w kwestiach dotyczących rolnictwa i że stara się zbudować mniejszość blokującą tę umowę, z Francją oraz innymi krajami.
Odnośnie do postulatu wstrzymania importu z Ukrainy Siekierski stwierdził, że „niekontrolowany import towarów i zbóż” został zatrzymany, a sytuacja na granicy jest kontrolowana i monitorowana. Minister zaznaczył, że na wniosek polskiego rządu i przy poparciu protestujących rolników Komisja Europejska i Parlament Europejski zmieniły regulacje Zielonego Ładu, upraszczając i łagodząc „nieracjonalne zapisy”. Podkreślił, że błędna polityka w zakresie leśnictwa poprzedniego rządu, została zastąpiona nie zawsze racjonalnymi rozwiązaniami oraz decyzjami; uważamy za konieczne wprowadzenie zrównoważonej gospodarki łowieckiej, która ograniczy szkody dzikiej zwierzyny w produkcji roślinnej, rybołówstwie i ASF — stwierdził Siekierski, odnosząc się do zarzutu o „niszczeniu polskich lasów i łowiectwa”.
Czytaj też: Protest rolników w Warszawie. MRiRW deklaruje gotowość do rozmów
Źródło:
Autor:
Joanna Tarkowska-Klinke/DJ