Kontrola CBA w PKOl. Mamy komentarz rzeczniczki instytucji

  • 24.04.2025 10:52

  • Aktualizacja: 12:53 24.04.2025

Rzeczniczka Polskiego Komitetu Olimpijskiego Katarzyna Kochaniak-Roman potwierdziła działania agentów CBA w siedzibie organizacji. - Sukcesywnie przygotowujemy dokumenty, o które zostaliśmy poproszeni - zaznaczyła. Jak informowaliśmy, funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do siedzib PKOl i Polskiego Związku Koszykówki, a także do mieszkania Radosława Piesiewicza.

Rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński poinformował, że agenci CBA prowadzą w czwartek działania w 16 lokalizacjach, m.in. w PKOl i PZKosz. Informację o kontroli w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego potwierdziła jego rzeczniczka Katarzyna Kochaniak-Roman.

"Od rana agenci CBA są w siedzibie PKOl. Sukcesywnie przygotowujemy dla nich dokumenty, o których udostępnienie zostaliśmy poproszeni. Są to oryginały dokumentów, które już wcześniej były w posiadaniu służb, bo udostępnialiśmy ich kopie na różnych etapach kontroli. Może nawet więcej niż przekazujemy teraz. Jednak zgodnie z tym, co wielokrotnie deklarowaliśmy, współpracujemy z wszelkimi służbami i instytucjami kontrolnymi" - powiedziała Kochaniak-Roman.

Czynności procesowe - jak przekazała prokuratura - mają na celu zabezpieczenie dokumentacji związanej z "wystawianiem nierzetelnych faktur VAT poświadczających nieprawdę co do okoliczności, które faktycznie nie miały miejsca, w kontekście umów sponsorskich zawieranych przez Polską Ligę Koszykówki S.A. oraz Polski Związek Koszykówki". Dodatkowo, zabezpieczane w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego dokumenty dotyczą umów zawartych przez PKOL z członkami jego organów, jak również działalności podmiotu Olymic Sky sp. z o.o.

"Wyraźnie zabrakło refleksji i refleksu. A czym to się kończy sportowcy wiedzą najlepiej. To już nie jest problem jednego człowieka. To się kładzie cieniem na całą instytucję" - skomentował sytuację w mediach społecznościowych minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.

Zarówno PKOl, PZKosz, jak i Polska Liga Koszykówki to organizacje, którymi kieruje bądź w przeszłości kierował Radosław Piesiewicz.

Na razie bez zatrzymań

Rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński komentując działania agentów CBA, jakie prowadzą w czwartek m.in. w siedzibach PKOl i PZKosz, zaznaczył, że na tym etapie nie ma mowy o żadnych zatrzymaniach.

"Chcę podkreślić, że to są czynności procesowe polegające jedynie teraz na przeszukaniu. Nie mówimy na tym etapie o żadnych zatrzymaniach. O zatrzymaniach ewentualnych decyduje prokurator prowadzący sprawę, więc znając warsztat prokuratury, oczywiście na tym etapie nie mogę wykluczać, czy do takich zatrzymań w przyszłości też nie dojdzie" - zaznaczył Dobrzyński w wypowiedzi dla mediów.

Wcześniej na platformie X przekazał, że od rana na polecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku agenci CBA prowadzą przeszukania do sprawy dotyczącej wystawiania nierzetelnych faktur VAT poświadczających nieprawdę co do okoliczności, które faktycznie nie miały miejsca. Jak przypomniał, śledztwo zostało wszczęte z zawiadomienia Krajowej Administracji Skarbowej.

Niektóre czynności w tej sprawie prokuratura powierzyła Delegaturze CBA w Warszawie, m.in. w siedzibach PKOl, PZKosz i Polskiej Ligi Koszykówki, którymi kieruje bądź w przeszłości kierował Radosław Piesiewicz, a łącznie przeszukania obejmują 16 lokalizacji w Warszawie, Katowicach i Gdańsku oraz na terenie województw mazowieckiego, śląskiego, pomorskiego i lubelskiego.

"Agenci CBA zabezpieczają faktury, zabezpieczają dokumenty i zabezpieczają nośniki danych elektronicznych do śledztwa prowadzonego przez prokuraturę regionalną w Gdańsku. Wszystko, i to, co jest najważniejsze, jest na materiale zdobytym przez Krajową Administrację Skarbową. Materiały zebrane przez KAS zostały przekazane do prokuratury. Prokurator wszczął śledztwo" - tłumaczył Dobrzyński, który nie chciał zdradzić, z kim czynności są prowadzone.

"Wszystko wskazuje na to, że mogły to być fikcyjne wręcz faktury, czyli poświadczające nieprawdę. Te faktury były wystawiane przez podmiot prywatny należący do prywatnej osoby. Wystawiane były m.in. na Polską Ligę Koszykówki czy Polski Związek Koszykówki i na tym etapie o szczegółach więcej mówić nie mogę" - podsumował.

Na początku marca Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez prezesa PKOl. Według niej zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przez Piesiewicza malwersacji finansowo–gospodarczych w latach 2022–24. Miały one polegać m.in. na "wystawieniu w ramach prowadzonej własnej jednoosobowej działalności gospodarczej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nierzetelnych faktur VAT na łączną kwotę ok. 9,3 mln zł".

Czytaj też: CBA w siedzibie PKOl i mieszkaniu prezesa Radosława Piesiewicza

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: