Połączenie Rakowieckie i Puławskiej na warszawskim Mokotowie ma być otwarte do końca września. To jednak nie oznacza koniec utrudnień w związku z budową nowej linii tramwajowej. Prace przeniosą się po prostu na inną część.

– W momencie kiedy otworzymy wylot ulicy Rakowieckiej na Puławską, wykonawca będzie mógł przejść na drugi koniec Rakowieckiej i rozpocząć intensywne prace budowlane przy ulicy Niepodległości, jeszcze bez wchodzenia na tarczę skrzyżowania, ale to będzie oznaczało, że wówczas wylot od Rakowieckiej będzie zamknięty – mówi Konrad Niklewicz z zarządu Tramwajów Warszawskich.

Cały czas trwają prace także w ciągu samej Rakowieckiej, a jest ich naprawdę dużo.

– Prace wykonywane będą w samym ciągu ulicy Rakowieckiej. Jest tam wiele kolizji gazowych i wodociągowych do usunięcia. Jest też konieczność przygotowania instalacji odwadniającej przyszłe torowisko, więc także w samej ulicy Rakowieckiej należy spodziewać się utrudnień. Natomiast razem z wykonawcą dbamy o to, żeby przez cały czas tej inwestycji dostęp do wszystkich nieruchomości i przejazd służb czy śmieciarek był zagwarantowany – dodaje Niklewicz.

Planowo budowa ma zakończyć się w sierpniu 2025 roku. Koszt inwestycji to blisko 64 mln zł.

Czytaj też: Nowe Centrum Warszawy. W przyszłym tygodniu remonty na Złotej i Zgoda