Apel o zwrot maków upamiętniających poległych żołnierzy i konie w służbie Wojska Polskiego

  • 16.08.2024 16:33

  • Aktualizacja: 16:25 16.08.2024

Z Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie zniknęły maki upamiętniające poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Fundacja „Vivat Polonia!” z Płocka i Stado Ogierów w Łącku, które przygotowały oryginalną instalację, proszą, by maki wróciły na miejsce.

Maki – było ich 1773 – które w środę ukwieciły trawnik w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie, zostały wykonane z materiałów biodegradowalnych przez osoby niepełnosprawne na Warsztatach Terapii Zajęciowej w Męczeninie pod Płockiem oraz podczas warsztatów zorganizowanych przez Stowarzyszenie „Jestem” w Płocku.

Instalację przygotowano na czwartkowe święto Wojska Polskiego, a także z myślą o wrześniowych obchodach 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Maki zniknęły z pl. Piłsudskiego

W piątek prezes Fundacji „Vivat Polonia!” Cezary Supeł poinformował, że maki z Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie zniknęły.

Przechodnie potraktowali maki jako pamiątkę, swoisty gadżet z okazji wczorajszego święta i powyrywali kwiaty, zabierając je ze sobą. Na miejscu pozostała tylko plansza informująca o akcji – przekazał.

Zaznaczył jednocześnie, że maki niedaleko Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie pojawiły się za zgodą Dowództwa Garnizonu Warszawa i miały tam pozostać do początku września, aby były widoczne także podczas obchodów rocznicowych wybuchu II wojny światowej.

Apel o zwrot maków

We wspólnym oświadczeniu przekazanym Fundacja „Vivat Polonia!” oraz Stado Ogierów w Łącku zwróciło się z apelem o ponowne „zasadzenie” maków. „Jeżeli zauroczyły Cię maki z Placu Piłsudskiego i masz choć jeden, zwróć na miejsce” - proszą organizatorzy akcji.

W jej w ramach niedaleko Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie pojawiły się wcześniej 923 maki w kolorze czerwonym – tylu bowiem żołnierzy polskich poległo przed 80. laty w walkach o Monte Cassino, natomiast maków w kolorze purpurowym było 850 – tyle, ile było koni w jednym z 40. pułków kawalerii Wojska Polskiego, według stanu na dzień 1 września 1939 r.

W pobliżu kwietnej instalacji ustawiono tablicę z napisem: „Pamiętając o ofierze krwi i życia żołnierzy polskich i koni w służbie Wojska Polskiego”.

„Ten błąd można naprawić”

Organizatorzy wystawy nie ukrywają zaskoczenia tym, że maki zniknęły.

Z jednej strony jest nam przykro, że ktoś bezrefleksyjnie, nazywając rzecz po imieniu, zniszczył naszą pracę. Pociesza jedynie fakt, że pragnienie zabrania ze sobą maków była przejawem uczuć patriotycznych – powiedział Supeł. – To daje do myślenia i pokazuje pewien kontekst postrzegania naszego patriotyzmu – zwrócił jednocześnie uwagę prezes Fundacji „Vivat Polonia!”.

Liczyliśmy, że mimo założonej nietrwałości formy naszej wystawy, przetrwa ona te dwa tygodnie. Planowaliśmy nawet wykorzystać kwiaty przy innej okazji, w innym i czasie – zaznaczyła Karolina Koper, prezes Stada Ogierów w Łącku, cytowana w oświadczeniu.

„Zabranie kwiatów było błędem, który jednak można naprawić, a błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi” – podkreślono w apelu o zwrot maków na miejsce.

Fundacja „Vivat Polonia!” i Państwowe Stado Ogierów w Łącku

Fundacja „Vivat Polonia!” z siedzibą w Płocku organizuje inicjatywy społeczne na rzecz upowszechnienia tradycji narodowych i regionalnych oraz dziedzictwa kulturowego, w tym od 2011 r. każdego 11 listopada prowadzi akcję „Dzień Kuchni Polskiej” w Narodowe Święto Niepodległości oraz „Barwy Ojczyste”, czyli kampanię społeczną na rzecz upowszechnienia obecności polskich symboli narodowych w życiu codziennym.

Państwowe Stado Ogierów w Łącku niedaleko Płocka powstało w 1923 r. na mocy decyzji Prezydenta RP jako jedno z pierwszych stad w niepodległej Polsce i było przed II wojną światową największą hodowlą ogierów w Polsce.

W latach 1938–1939, na terenie stada w Łącku znajdowała się letnia rezydencja generalnego inspektora Sił Zbrojnych marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Hodowla ściśle współpracowała z 4 Pułkiem Strzelców Konnych, jednostką kawalerii Wojska Polskiego stacjonującej w Płocku w latach 1922–1939.

Pułk we wrześniu 1939 r. został przyporządkowany do Nowogródzkiej Brygady Kawalerii, a później wszedł w skład Grupy Operacyjnej Kawalerii gen. Władysława Andersa, której kwatera we wrześniu 1939 r. mieściła się na terenie stadniny.

Czytaj też: Krzysztof Kamil Baczyński i Tadeusz Gajcy bohaterami „Wieczoru literackiego” Polskiego Radia RDC

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA