Paweł Jakubczak Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii rekomenduje stołecznym władzom wykonanie oprysków owadobójczych w walce z Gorączką Zachodniego Nilu. To choroba, która od kilku tygodni zabija w Warszawie ptaki krukowate. Jest roznoszona przez owady – m.in. meszki i komary.

– Najskuteczniejszą metoda na walkę z chorobą są opryski – przekazał Polskiemu Radiu RDC Jakubczak. – Wskazuję jako jedną zasadniczą i podstawową metodę ochrony przeciwko tejże jednostce chorobowej –  mianowicie właśnie redukcja komarów poprzez stosowanie środków owadobójczych różnego typu zatwierdzonych do tego rodzaju użytkowania – dodał.

Gorączka Zachodniego Nilu jest chorobą wirusową odzwierzęcą.

Jak wskazał Paweł Jakubczak, są metody, aby się przed nią chronić.

– Stosowanie repelentów i unikania kontaktów z komarami poprzez ich stosowanie lub też poprzez stosowanie odzieży, która zabezpieczy przed ukąszeniem. Myślę tutaj o koszulach z długim rękawem, czy niekoniecznie krótkich spodenkach – mówił.

We wtorek Główny Lekarz Weterynarii i Główny Inspektor Sanitarny we wspólnym komunikacie podali, że w pięciu z siedmiu próbek pochodzących od wron siwych w Warszawie stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa Gorączki Zachodniego Nilu. 

Badania wykonano, ponieważ od kilku tygodni w stolicy i okolicach padają masowo  ptaki krukowate – wrony, kawki i sroki. 

Czytaj też: Badania martwych ptaków w Warszawie wykazały wirusa Gorączki Zachodniego Nilu