Ataki dzików na ludzi i problemy z odłowami. „Mamy związane ręce”

  • 16.05.2025 07:32

  • Aktualizacja: 10:51 16.05.2025

Do co najmniej trzech ataków dzików na człowieka doszło w ciągu tygodnia na terenie Warszawy. Problem jednak dotyczy również sąsiednich gmin. W powiecie wołomińskim podjęto decyzję o odstrzale dwustu osobników, lecz w powiecie otwockim przez prawny spór samorząd ma związane ręce. – Znajdujemy się w sytuacji, w której nie możemy legalnie finansować odłowów – mówi rzecznik starostwa.

W ciągu jednego tygodnia na Gocławiu, w Wesołej i Wawrze doszło do ataków dzików na człowieka. Z tym problemem zmagają się również gminy sąsiadujące ze stolicą. Trwa sezon rozrodczy i lochy wraz z młodymi często pojawiają się w pobliżu skupisk ludzkich.

Jak mówi rzecznik Starostwa Powiatowego w Otwocku, dzików przybywa, a samorząd ma związane ręce przez spór prawny.

– Z jednej strony jest wojewoda, który wskazuje, że jest to zadanie powiatu. Z drugiej strony Regionalna Izba Obrachunkowa, która stoi na stanowisku, że środki na ten cel powinny pochodzić od wojewody. Nasz samorząd powiatowy znajduje się w sytuacji, w której nie może legalnie finansować odłowów – zauważa Rafał Skwiot.

Na odstrzał dzików zdecydował się powiat wołomiński, gdzie znajduje się dużo lasów, a dziki na ulicach właściwie to codzienność.

 Na kilka miast, Ząbki, Zielonka, Kobyłka, Wołomin, Marki, podjęliśmy decyzję na odstrzał dwustu dzików. Teraz koła łowieckie będą przystępować do odstrzału – informuje członek zarządu powiatu wołomińskiego Tomasz Kalata.

Duża część Mazowsza jest objęta strefą zagrożoną ASF – afrykańskim pomorem świń, co bardzo utrudnia odłowy dzików. Trwają prace nad zmianą możliwości finansowania odłowu i odstrzału przez samorządy.

Czytaj też: Nowe wytyczne odłowu dzików. „My możemy tylko uważać”

Źródło:

RDC

Autor:

Kacper Zych/PA