Turniej WTA w Madrycie. Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy

  • 24.04.2025 18:51

  • Aktualizacja: 19:06 24.04.2025

Iga Świątek pokonała Filipinkę Alexandrę Ealę 4:6, 6:4, 6:2 i awansowała do trzeciej rundy turnieju rangi WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. Kolejną rywalką broniącej tytułu polskiej tenisistki będzie Czeszka Linda Noskova.

Iga Świątek awansowała do 1/16 finału tenisowego turnieju WTA 1000 na ziemnych kortach w Madrycie. Broniąca tytułu wiceliderka światowego rankingu w drugiej rundzie pokonała Alexandrę Ealę 4:6, 6:4, 6:2. Świątek zrewanżowała się 19-letniej Eali za porażkę 2:6, 5:7 przed miesiącem w ćwierćfinale imprezy tej samej rangi w Miami.

Czwartkowy pojedynek nie był łatwy dla wiceliderki światowego rankingu, trwał 2 godziny i 16 minut. Rozpoczął się dla niej niedobrze - od przegranego własnego podania. Przy stanie 2:4 Świątek ponownie nie wykorzystała atutu własnego serwisu i choć szybko odpowiedziała tym samym, doprowadzając do wyniku 4:5, to jednak w dziesiątym gemie serwująca Filipinka się nie pomyliła i zamknęła seta.

W drugiej partii, w której obie dwukrotnie przełamywały podanie rywalki, decydował również dziesiąty gem. Przy prowadzeniu Świątek 5:4 serwowała Eala, ale nie wygrała ani jednej piłki i Polka wyrównała stan meczu.

W decydującym secie Świątek szybko uzyskała przewagę 5:1, ale przy własnym serwisie nie zdołała postawić kropkę nad „i”. Ostatecznie dokonała dzieła kilka minut później, przy podaniu Eali, wykorzystując drugą piłkę meczową.

„Cieszę się, że potrafiłam być cierpliwa”

Nie było łatwo złapać rytm, odpowiedni timing. Cieszę się, że potrafiłam być cierpliwa. Jestem dumna z moich osiągnięć w Madrycie, zwycięstwa przed rokiem i finału dwa lata temu, ale przyznam, że teraz są inne warunki - jest cieplej, a korty są szybsze Cieszę się, że potrafiłam być cierpliwa powiedziała Świątek bezpośrednio po meczu.

Na rozstrzygnięcie tego pojedynku czekała Noskova (nr 31), która gładko ograła Argentynkę Marię Lourdes Carle 7:5, 6:1. Świątek grała z Czeszką pięć razy i odniosła cztery zwycięstwa. Jedyną porażkę poniosła w ubiegłorocznym Australian Open.

Tenisistkę z Raszyna ucieszyła zapewne inna wiadomość. Jeśli pokona Noskovą, to w kolejnej rundzie uniknie starcia ze swoją zmorą - Łotyszką Jeleną Ostapenko, z którą nie wygrała ani jednego z sześciu meczów. Rozstawiona z numerem 23. tenisistka z Rygi niespodziewanie przegrała ze swoją rodaczką Anastasiją Sevastovą 6:7 (2-7), 2:6.

Wcześniej w czwartek do trzeciej rundy awansowała Magdalena Fręch, wygrywając z Hiszpanką Jessicą Bouzas Maneiro 5:7, 7:6 (7-2), 6:4. Podobnie jak Świątek, rozstawiona z numerem 27. tenisistka z Łodzi w pierwszej rundzie miała "wolny los". Jej kolejną przeciwniczką będzie Rosjanka Mirra Andriejewa (nr 7).

W piątek od drugiej rundy rozpocznie grę Magda Linette (nr 29). Poznanianka zmierzy się z Greczynką Marią Sakkari.

W kwalifikacjach odpadła Maja Chwalińska.

Wynik meczu 2. rundy:

Iga Świątek (Polska, 2) - Alexandra Eala (Filipiny) 4:6, 6:4, 6:2. 

Czytaj też: PZPN i Ekstraklasa SA: sobotnie mecze zgodnie z planem

Źródło:

PAP/IAR

Autor:

RDC /DJ

Kategorie: