Orban próbuje robić z siebie gołąbka pokoju? „Bez ogródek” o wizycie premiera Węgier w Moskwie

  • 07.07.2024 12:09

  • Aktualizacja: 06:59 08.07.2024

Premier Węgier udał się do Moskwy trzy dni po niespodziewanej wizycie w Kijowie, gdzie pojawił się po raz pierwszy od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Rozmowy Viktora Orbana skrytykowało wielu europejskich polityków, tym bardziej że Węgry przewodniczą aktualnie Unii Europejskiej. Szef NATO oczekuje relacji z tej wizyty. — Dla mnie jest zdrajcą — mówiła w Polskim Radiu RDC Ewa Szymanowska z Polski 2050. Stwierdziła, że Viktor Orban zdradził Unię Europejską.

Nie milkną komentarze po wizycie Viktora Orbana w Rosji. W Moskwie premier Węgier spotkał się z Władimirem Putinem. Jego rozmowy skrytykowało wielu europejskich polityków, tym bardziej że Węgry przewodniczą aktualnie Unii Europejskiej. Szef NATO oczekuje relacji z tej wizyty. Czy mamy w szeregach Unii Europejskiej zdrajcę? Pytała dziś w audycji „Bez ogródek” w RDC Agnieszka Gozdyra. 

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Paulina Piechna-Więckiewicz z Nowej Lewicy mówiła, że aktywność Viktora Orbana w tym czasie nie jest przypadkiem.

— Jego aktywność przy okazji prezydencji, no nie może być przypadkowa, musi być obliczona na to, że Węgry, które mają prezydencję, po prostu będą bardziej widoczne, będą bardziej na świeczniku, dzięki czemu premier Orban może rzeczywiście próbować robić z siebie gołąbka pokoju, co tak naprawdę chce i pewnie mu się to marzy. Tylko że wprowadza w błąd obywateli Unii Europejskiej i wprowadza w błąd opinię światową — powiedziała  Piechna-Więckiewicz.

Piotr Kandyba z Platformy Obywatelskiej przypomniał, że to nie  pierwsza kontrowersyjna wyprawa Viktora Orbana.

— Wrócę na chwilę do stycznia 2022 roku, kiedy pan Orban najpierw spotyka się z panem Morawieckim i z Le Pen i z pozostałymi prawicowymi przywódcami, po czym za tydzień czy za dwa tygodnie jechał do Putina. Oczywiście Putin wtedy go przyjął na odległość. I to był już pierwszy przypadek taki, że widać było, że Orban totalnie nie licuje z Unią Europejską i idzie w drugim kierunku. I to też się w tej chwili wydarzyło — podkreślił Kandyba.

Ewa Szymanowska z Polski 2050 stwierdziła, że Viktor Orban zdradził Unię Europejską.

— Dla mnie również jest zdrajcą. Taka wizyta u zbrodniarza wojennego, który jest odpowiedzialny za śmierć wielu ukraińskich, ale też i swoich żołnierzy, których tam wysłał, absolutnie nie powinna mieć miejsca. Nie pierwszy raz Viktor Orban pokazał, że jest przyjacielem Władimira Putina — powiedziała Szymanowska.

Marek Suski z PiS-u krótko skomentował wizytę Viktora Orbana w Moskwie. 

— No pojechał. Ja bym tam nie pojechał. I tyle — powiedział Suski. 

Janusz Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy Viktor Orban jest zdrajcą.

— My nie obrażamy naszych partnerów Unii Europejskiej. Unijne interesy zdradziła Ursula von der Leyen. Unijne interesy zdradziła Angela Merkel, której realizowali prorosyjską politykę. Viktor Orban realizuje politykę węgierską i patrzył się na to węgierskimi okularami — mówił Kowalski.

Grzegorz Płaczek z Konfederacji wskazał, że o wizycie Viktora Orbana w Moskwie nie wiele wiadomo. 

Rozmawiamy o wizycie premiera Węgier w Rosji. Na temat wizyty, o której tak naprawdę niewiele wiemy. Wiemy, że tam Orban był. Wiemy, że oficjalnie mówi, że pojechał tam w kwestiach pokojowych. Ja myślę, że wszyscy chyba u pani redaktor, przyznamy posłowie i parlamentarzyści, że jeżeli mielibyśmy rozmawiać na temat zakończenia wojny, to tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy Rosja wraca tam, gdzie była i Ukraina jest suwerennym państwem — zaznaczył Płaczek.

Spotkanie obu polityków trwało ok. 3 godzin. Viktor Orban informuje, że rozmawiał o obecnych inicjatywach pokojowych, możliwości zawieszenia broni i negocjacjach oraz przyszłych stosunkach w Europie po zakończeniu wojny na Ukrainie. 

Wizyta premiera Węgier

We wtorek Viktor Orban złożył pierwszą wizytę w Kijowie. Podczas pierwszego pobytu w Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.

W tym samym dniu minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto rozmawiał telefonicznie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. Według komunikatu opublikowanego przez MSZ Rosji politycy podkreślili m.in. potrzebę zapewnienia praw mniejszości narodowych na Ukrainie.

Kilku polityków europejskich, w tym premier Donald Tusk, wyraziło wcześniej zdziwienie doniesieniami o planowanej podróży Orbana, krytykując węgierską inicjatywę.

Rotacyjna prezydencja w Radzie UE, którą obecnie sprawują Węgry, nie ma mandatu do nawiązywania kontaktów z Rosją w imieniu UE - oświadczył w czwartek przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w nawiązaniu do ewentualnej wizyty Orbana w Moskwie. Powtórzył to w piątek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

W odpowiedzi Orban przyznał, że Węgry nie mają mandatu do prowadzenia negocjacji w imieniu UE w sprawie wojny na Ukrainie, ale mogą wybadać stanowiska obu walczących stron.

Premier Węgier już w październiku spotkał się w Pekinie z izolowanym na Zachodzie i ściganym przez Międzynarodowy Trybunał Karny Putinem, za co był krytykowany przez sojuszników. Z kolei Szijjarto, który w piątek ma towarzyszyć Orbanowi w Moskwie, wielokrotnie spotykał się z politykami rosyjskimi.

Ostatni raz Orban odwiedził Moskwę w lutym 2022 roku, kilka tygodni przed inwazją.

W poniedziałek Węgry przejęły półroczną prezydencję w Radzie UE. Po wizycie w Kijowie Orban oznajmił w wywiadzie dla szwajcarskiego tygodnika „Die Weltwoche”, że przygotowuje raport dla Rady Europejskiej na temat możliwości osiągnięcia pokoju na Ukrainie.

Radia dla Ciebie można słuchać w Warszawie na 101 FM, w pasmach lokalnych albo online na www.rdc.pl/rdcplayer.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /DJ