Wiadomości
Udostępnij:
Samoloty wracają z Chin do USA. G. Kołodko: Teraz Amerykanie mają problem
-
24.04.2025 11:31
-
Aktualizacja: 15:27 24.04.2025
Chińczycy odmówili przyjęcia około 50 samolotów marki Boeing, które miały być dostarczone do jednej z linii lotniczych. Przyczyną decyzji jest wywołana przez prezydenta USA Donalda Trumpa wojna celna z Chinami. - Teraz Amerykanie mają problem - mówił na antenie Polskiego Radia RDC były minister finansów profesor Grzegorz Kołodko.
Eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami doprowadziła do wstrzymania dostaw około 50 samolotów Boeing do chińskich przewoźników. Ta sytuacja zmusza amerykańskiego producenta do poszukiwania nowych klientów. Część z zamówionych samolotów została już wyprodukowana.
Sprawę skomentował w Polskim Radiu RDC prof. Grzegorz Kołodko - były minister finansów, polski ekonomista i polityk, profesor nauk ekonomicznych, autor teoretycznego nurtu ekonomii znanego jako nowy pragmatyzm.
- Teraz Amerykanie mają problem, komu sprzedać te Boeingi, których nie chcą wziąć Chińczycy, skoro do wcześniej uzgodnionej ceny mieliby dołożyć jeszcze 145 procent szalonych ceł - powiedział.
W środę dziennik „Wall Street Journal” podał, że Biały Dom rozważa znaczne obniżenie ceł na import chińskich towarów w celu deeskalacji sporu handlowego z Chinami. Według źródeł gazety cła mogą spaść ze 145 proc. do 50-65 proc.
Również tego dnia minister finansów USA Scott Bessent powiedział, że istnieje szansa na zawarcie „wielkiego układu” z Chinami, który polegałby na zrównoważeniu i przestawieniu gospodarki Chin w większym stopniu na konsumpcję, a gospodarki USA bardziej na przemysł.
Chińczycy dementują pogłoski
Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych zdementowało w czwartek doniesienia medialne, według których Chiny i USA prowadzą rozmowy na temat ceł i są blisko osiągnięcia porozumienia w tej sprawie.
„Chiny i USA nie prowadzą konsultacji ani negocjacji w sprawie ceł, nie mówiąc już o osiągnięciu porozumienia w tej sprawie” – podkreślił rzecznik MSZ Guo Jiakun podczas briefingu prasowego.
Powtórzył, że trwa „wojna taryfowa wszczęta przez USA”, a stanowisko rządu w Pekinie jest „jasne i niezmienne”. „Będziemy walczyć, jeśli trzeba będzie walczyć; drzwi pozostają otwarte, jeśli USA chcą rozmawiać, ale dialog i negocjacje muszą być prowadzone na zasadach równości, szacunku i wzajemnych korzyści” – zaznaczył.
Czytaj też: Premier zapowiada 120 ustaw. Co po spotkaniu ws. deregulacji?
Źródło:
Autor:
RDC /PL