Wiadomości
Udostępnij:
W Puszczy Kozienickiej jak po uderzeniu bomby atomowej. Wycinka drzew na czterech hektarach
-
18.04.2025 14:34
-
Aktualizacja: 17:06 18.04.2025
Na terenie niemal czterech hektarów Puszczy Kozienickiej wycięto drzewa. Jak przekazali leśnicy, była to powierzchnia zaplanowana pod wycinkę w ramach prowadzenia gospodarki leśnej. Zniknęło jednak bardzo urokliwe miejsce. – Widzimy krajobrazy wręcz księżycowe, czy takie, jak to niektórzy mówią, po uderzeniu bomby atomowej. Gdzieś na Mysich Górkach i w okolicach Jedlni w Puszczy Kozienickiej zrobiono o krok za daleko – mówi radny Filip Chrzanowski.
Wycinka w Puszczy Kozienickiej – zniknęły drzewa na prawie czterech hektarach.
Jak tłumaczy nadleśniczy nadleśnictwa Radom, wycinka odbyła się zgodnie z tzw. planem urządzania lasu.
– Jest to powierzchnia, zgodnie z planem urządzenia, objęta planem użytkowania rębnego. Został tam więc wykonany zrąb zupełny, rębnią pierwszą B. Pozostawiono kępę, czyli fragment drzewostanu, bez naruszania jego struktury, bez naruszania ścioły. Natomiast pozostała część została usunięta zrębem zupełnym. Powierzchnia została przygotowana do odnowienia i odnowiona sosną – informuje Adam Sosnowski.
Radny powiatu radomskiego Filip Chrzanowski rozumie, że leśnicy muszą prowadzić gospodarkę leśną, zniknęło jednak bardzo urokliwe miejsce.
– Niestety nie wygląda to najlepiej. Widzimy krajobrazy wręcz księżycowe, czy takie, jak to niektórzy mówią, po uderzeniu bomby atomowej. Gdzieś na Mysich Górkach i w okolicach Jedlni w Puszczy Kozienickiej zrobiono o krok za daleko – mówi.
W wyniku wycinki zniknęły ponad 120-letnie sosny. W ich miejsce będą nasadzone buki, dęby, jodły.
Leśnicy informują, że to jeszcze nie koniec prac w Puszczy Kozienickiej. W tym roku planowana jest tam kolejna wycinka na powierzchni kilkunastu hektarów.
Czytaj też: Czarne tablice zamiast informacji o przyjazdach autobusów. „Tak jest na wielu przystankach”
Źródło:
Autor:
Wojciech Kowalczewski/PA