Wiadomości
Udostępnij:
Skarb Państwa przegrał z fundacją ws. skażenia Odry. Ma wypłacić 1 mln zł
-
19.03.2025 13:24
-
Aktualizacja: 13:58 19.03.2025
Skarb Państwa ma wypłacić 1 mln zł nagrody Fundacji Centralnej ws. zanieczyszczonej Odry. Jest rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak informowaliśmy w Polskim Radiu RDC, fundacja domagała się obiecanej w 2022 roku nagrody za wskazanie winnego śnięcia tysięcy ryb. Wskazała wtedy premiera i wojewodów. Nagrody jednak nie otrzymała.
Jest rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie zanieczyszczonej Odry. Skarb Państwa ma wypłacić 1 mln zł nagrody Fundacji Centralnej, która wskazała winnego śnięcia tysięcy ryb.
- Sąd uwzględnił w całości nasze żądania i podstawę prawną i faktyczną roszczenia, wskazując wprost na to, że organy władzy publicznej muszą brać odpowiedzialność za swoje słowa. W tym kontekście za realizację przyrzeczenia publicznego i wypłatę tej nagrody właśnie - mówi pełnomocnik, mecenas Konrad Kaczyński z kancelarii „Dubois i wspólnicy”.
Skarb Państwa był reprezentowany w tej sprawie przez Prokuratorię Generalną. Urząd ma 7 dni na złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku i będzie mógł złożyć apelację.
- My czekamy na to uzasadnienie, żeby zobaczyć w jakim zakresie sąd oczywiście się do naszego stanowiska przychylił, jeżeli chodzi o treść naszego pozwu. Niemniej zakładamy, spodziewamy się apelacji ze strony Prokuratorii Skarbu Państwa. No i po takiej apelacji oczywiście my będziemy jako pełnomocnik Fundacji Centralnych na taką apelację składać swoją odpowiedź - dodaje Konrad Kaczyński.
W 2022 roku premier Mateusz Morawiecki i Komendant Główny Policji gen.insp. Jarosław Szymczyk mieli wręczyć nagrodę temu, kto wskaże odpowiedzialnego za zanieczyszczenie rzeki wskutek czego padły tysiące ryb.
Jako sprawców lub posiadających informację Fundacja Centralna wskazali premiera i wojewodów, bo to Skarb Państwa ma nadzór nad kopalniami, które zasalały rzeki, co przyczyniło się do rozwoju złotych alg.
Jak zanieczyszczono Odrę?
Jej członek, reżyser teatralny Michał Zadara o szczegółach zanieczyszczenia mówił w audycji RDC „Pomiędzy”.
– Trzy czy cztery kopalnie bardzo zasoliły wodę, ponieważ kopalnie wydobywając węgiel, też wydobywają wody gruntowe, czyli wodę spod ziemi i coś z tymi wodami muszą zrobić, więc oni je bezkosztowo po prostu wlewają do Odry, co jest taką eksternalizacją kosztów, czyli jakby za darmo mają ściek. Traktują Odrę jako ściek – powiedział.
Zdaniem aktywistów miało to doprowadzić do zakwitnięcia złotych alg, które były bezpośrednią przyczyną śmierci ryb.
Jako że kopalnie należą do Skarbu Państwa, to fundacja jako sprawców lub mających informację wskazała m.in. wojewodów i premiera.
Michał Zadara powiedział, że fundacja zgłosiła swoje ustalenia na policję zgodnie z ogłoszeniem. Otrzymali odpowiedź, że będzie to wyjaśnione, ale nagroda nie została wypłacona. Teraz domagają się jej wypłaty.
– To, czy oni wyjaśnią sprawę, czy nie, nie ma nic wspólnego z ogłoszeniem. Ogłosili bowiem, że dadzą milion temu, kto im to powie, niezależnie od tego, czy wyjaśnią tę sprawę, czy nie. Powiedzieli więc, że mimo tego nic nam nie dadzą i że te informacje są im niepotrzebne. W końcu nasi pełnomocnicy pozwali Skarb Państwa o ten milion, który nam się po prostu należy – podkreślił Zadara.
„Obietnica musi zostać dotrzymana”
Pełnomocnicy przytaczają art. 919 Kodeksu cywilnego, który mówi, że obietnica publicznie ogłoszonej nagroda za wykonanie wskazanej czynności musi zostać dotrzymana.
Jak mówił mecenas Konrad Kaczyński z kancelarii Dubois i wspólnicy, fundacja wykonała obowiązek z ogłoszenia o nagrodzie i już w 2023 roku przesłała obszerne dokumenty na policję.
– Treść wykonania tego przyrzeczenia przez Fundację Centralną znajduje swoje pokrycie w późniejszym już raporcie NIK-u, więc każdy, kto skazałby takiej osobie odpowiedzialne albo osoby, które mają istotne informacje, mógłby ubiegać się o wypłatę takiej nagrody – wyjaśniał Kaczyński.
Mecenas dodał, że Fundacja Centralna nie zgłosiła na policję jedynie swoich domysłów co do sprawców, co wykazała materiałami dowodowymi.
– Tak naprawdę wiele podmiotów, które wskazywane były przez fundację i szeroko uzasadniane było to wskazanie przez Fundację Centralną, dlaczego te akurat podmioty są odpowiedzialne i z czego to wynika. Te podmioty są odpowiedzialne w tym kontekście albo co najmniej, jak nie są odpowiedzialne, to mają istotne informacje w tym zakresie, a to już wypełnia treść przyrzeczenia – mówił.
Rozprawa odbyła się w formule online.
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/pl