Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Na miejsce jadą strażacy z Mazowsza

  • 22.04.2025 11:01

  • Aktualizacja: 16:16 22.04.2025

Strażacy z Mazowsza pomogą gasić pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Pojechało tam 78 ratowników i 21 specjalistycznych pojazdów. Z najnowszych doniesień wynika, że pożar nie rozprzestrzenił się w nocy, ale strażacy zmagają się z zarzewiami ognia pod powierzchnią gleby.

Trwa gaszenie pożaru, który w niedzielę po południu wybuchł na terenie parku na styku powiatów: augustowskiego i monieckiego

Służby informowały w poniedziałek, że pożarem było objętych ok. 450 ha.

W akcję angażują się także strażacy z Mazowsza. Jak się dowiedzieliśmy, do Biebrzańskiego Parku Narodowego pojechało 78 ratowników i 21 specjalistycznych pojazdów.

Karol Kroć z mazowieckiej straży pożarnej powiedział, że na miejsce zmierza kompania gaśnicza „Wisła” oraz pluton logistyczny „BAZA”.

- Różnego typu pompy pływające, pompy z większej wydajności, ale też i samochody wężowe, które służą do rozwijania tzw. magistrali wodnych, które umożliwiają nam transport i przepompowywanie wody na duże, znaczne odległości, udają się w tym momencie właśnie do punktu przyjęcia sił środków w rejonie działania na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego - wskazał.
   
Już teraz w gaszenie pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego zaangażowanych jest kilka śmigłowców oraz około 500 osób z województwa podlaskiego i całej Polski.

Rano wojewoda podlaski wspólnie z przedstawicielami służb i szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem zorganizował posiedzenie sztabu kryzysowego.

Obecny w poniedziałek na odprawie służb w Grzędach w Biebrzańskim PN premier Donald Tusk zapowiedział, że na wtorkowym posiedzeniu rządu będzie omawiana sprawa kar za podpalenia.

Czytaj też: Pożar hali na Przeróbce w Gdańsku. Przyczyną eksplozja w laboratorium narkotykowym

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/PL